Do przerwy 1:0 dla Wildsteina

MEW
opublikowano: 2006-06-27 00:00

Wbrew oczekiwaniom niektórych mediów, nie doszło wczoraj do wyboru szefa TVP3. W ubiegłym tygodniu rozpętała się burza medialna po publikacji „Dziennika”, który sugerował, że zarząd Telewizji Polskiej może wybrać na to stanowisko Beatę Jakoniuk-Wojcieszak, otwarcie popieraną przez „Samoobronę”. Według „Dziennika”, Bronisław Wildstein miał zagrozić dymisją, jeśli którakolwiek partia narzuci mu kandydata na stanowisko regionalnej „Trójki”, kluczowe dla polityków przed planowanymi na jesień wyborami samorządowymi. Wczoraj zarząd TVP zdecydował jedynie, że będzie prowadził rozmowy m.in. z Andrzejem Jeziorkiem, Beatą Jakoniuk-Wojcieszak i Mariuszem Piliłem, delegowanym do pełnienia tej funkcji przez Bronisława Wildsteina.

„W uchwale zarząd poparł także działania prezesa TVP zmierzające do odbudowy wiarygodności TVP i utrzymania niezależności podejmowanych przez zarząd decyzji kadrowych” — napisał rzecznik Telewizji Polskiej w komunikacie prasowym.