W kwietniu budżet uzyskał z VAT i akcyzy o 2,4 mld zł więcej niż w słabiutkim marcu. To nadal za mało — uważają analitycy.
Z danych Ministerstwa Finansów (MF) wynika, że zaczynają poprawiać się wpływy z podatków pośrednich (VAT i akcyza), stanowiących główne źródło dochodów budżetu państwa. Kwiecień był pod tym względem lepszy niż luty i marzec, kiedy odnotowano najsłabsze wyniki od kilkunastu miesięcy. Jednak, zdaniem ekspertów, uzasadnione są obawy, że planowane na ten rok wpływy z VAT i akcyzy nie zostaną osiągnięte. Dlaczego? Hamuje wzrost gospodarczy. Ponadto budżet będzie musiał wkrótce zwrócić nadpłaty podatków za ubiegły rok.
W kwietniu do budżetu z podatków pośrednich wpłynęło 9,5 mld zł (VAT 6,3 mld zł, akcyza 3,2 mld zł). To o 2,4 mld zł więcej niż w marcu. Przez cztery miesiące tego roku budżet uzyskał z tych podatków łącznie 37,2 mld zł. To niecałe 32 proc. kwoty planowanej na 2005 r. (117 mld zł). Dużo to czy mało?
— Nadal słabo. Ten lekki przyrost kwietniowy wynika z kumulacji wpłat VAT przez podmioty rozliczające się kwartalnie z tego podatku. Ich wpłaty wynoszą około 15 proc. łącznej sumy. Jeżeli je odjąć, to wychodzi, że nie ma mowy o wzroście dochodów z VAT. One wciąż są zbyt niskie w stosunku do założeń. Szczególnie niepokoją słabe wyniki z akcyzy, które po 4 miesiącach realizują tylko 28 proc. planu — mówi prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.
Także zdaniem Remigiusza Grudnia, analityka PKO BP, na razie nie ma mowy o trendzie wzrostowym.
— Oczekiwano że w kwietniu wpływy z podatków pośrednich będą wyraźnie lepsze. Niestety, w maju z VAT może być jeszcze mniej, bo nie będzie przecież kumulacji wpłat od „kwartalników”. Od czerwca wpływy budżetowe powinny już wyraźnie rosnąć. Jednak z powodu wolniejszego wzrostu gospodarczego nie aż tak, jak planowano — uważa Remigiusz Grudzień.
Jego zdaniem, z tego powodu na koniec roku może zabraknąć około 1 mld zł z tytułu VAT.
— Powinna jednak być nadwyżka z CIT, więc niedobór zostanie zrekompensowany — dodaje ekspert PKO BP.
O wiele większym pesymistą, tradycyjnie, jest prof. Modzelewski.
— Uważam, że z VAT może zabraknąć nawet 5 mld zł. a z akcyzy 3 mld zł — prognozuje były wiceminister.
Kwiecień był natomiast kolejnym miesiącem doskonałych wyników z CIT, czyli podatku dochodowego od firm. Po czterech miesiącach budżet uzyskał z tego tytułu 6 mld zł, czyli aż 41 proc. rocznego planu (14,6 mld zł). Z PIT wpłynęło 6,9 mld zł (29,5 proc. planu).