NOWY JORK (Reuters) - Kurs dolara do euro nie ulegał w piątek po południu większym zmianom. Na rynek walutowy wciąż duży wpływ ma sytuacja wokół Iraku.
W czwartek główny inspektor rozbrojeniowy ONZ, Hans Blix powiedział, że liczący 12.000 stron raport iracki raport w sprawie posiadanego uzbrojenia zawiera luki, a Biały Dom oświadczył, że Irak dopuścił się "naruszenia" rezolucji ONZ, która wzywała Bagdad do ujawnienia wszystkich informacji na temat posiadanego przez siebie arsenału.
Według dealerów następnym punktem zwrotnym może się okazać 27 stycznia, kiedy inspektorzy rozbrojeniowi mają przedstawić na forum ONZ swoją pierwszą konkretną ocenę sytuacji w Iraku.
W ostatnim czasie negatywny wpływ na kurs dolara miała także niepewność inwestorów co do przyszłości polityki mocnego dolara, prowadzonej dotąd przez Waszyngton. Presja ta zelżała nieco, kiedy Biały Dom potwierdził, że nie zamierza nic zmieniać w tej materii.
Departament Handlu podał w piątek, że wzrost PKB w USA wyniósł w trzecim kwartale 4,0 procent, czyli tyle ile szacowano poprzednio. Informacja ta, jako spodziewana przez analityków, nie wpłynęła na kursy walut.
O godzinie 17.40 euro wyceniano na 1.0257 dolara, czyli o 0,1 procent niżej niż w czwartek.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))