W kronice Dom Development, czołowego polskiego dewelopera, 2019 zapisze się jako kolejny udany rok. Warszawski deweloper sprzedał 3,6 tys. lokali, o 2 proc. więcej niż w równie dobrym 2018 r. Przełożyło się to na rekordowy zysk netto — 256 mln zł, o 13 proc. więcej niż w roku ubiegłym, co umożliwiło zaproponowanie wypłaty rekordowej dywidendy — 9,5 zł. Jarosław Szanajca, prezes dewelopera, sytuację rynkową w ubiegłym roku ocenia jako bardzo dobrą. Wszystko dzięki wzrostowi cen mieszkań przy utrzymującym się wysokim popycie. Największą roczną dynamikę sprzedaży spółka zanotowała we Wrocławiu i Trójmieście — 69 i 14 proc. Zarząd szczególnie cieszy rosnące zainteresowanie klientów w stolicy Dolnego Śląska.
— Pomału stajemy się tam czołowym graczem i doganiamy działających tam od lat deweloperów. Takich jak Atal, dla którego Wrocław jest matecznikiem, tak jak Warszawa dla nas — mówi Jarosław Szanajca.
W 2019 r. na trzech rynkach grupa wprowadziła do realizacji 3 tys. lokali i zakończyła budowę 2,7 tys. Poinformowała też, że na pierwszą połowę tego roku przesunęła start budowy około 600 mieszkań w Warszawie. Tłumaczy to trudnościami w sferze administracyjno-prawnej. W 2020 r. chce ruszyć z budową 4 tys. lokali, z tego około 2,5 tys. w pierwszym półroczu i 1,5 tys. w drugim.
12 To liczba działek zakupionych w 2019 r. przez dewelopera…
3,2 tys. …a taką liczbę lokali można na nich zbudować w ciągu trzech lat.