System kaucyjny na opakowania po napojach miał ruszyć w Polsce od stycznia przyszłego roku. Termin został jednak przesunięty.
- Wspólnie z ministrami podjąłem decyzję o przesunięciu w czasie wejścia w życie ustawy kaucyjnej. Chcemy, żeby ten system naprawdę dobrze działał na rzecz ochrony środowiska. Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby konsumenci i przedsiębiorcy na tym stracili – poinformował premier Donald Tusk.
W autopoprawce opublikowanej na stronie Rządowego Centrum Legislacji resort klimatu zaproponował wprowadzenie systemu nie wcześniej niż 1 lipca 2025 r., a premier Tusk poinformował o planowanym wejściu w życie przepisów od października przyszłego roku.
Wydłużenia terminu domagali menedżerowie sieci handlowych, podkreślający, że mają za mało czasu na przygotowania. Na więcej czasu liczyli także prezydenci dużych miast oraz samorządowcy z mniejszych gmin, obawiający się utraty cennego strumienia odpadów, czyli butelek PET i puszek. Obecnie trafiają do systemu komunalnego, a po zmianach będziemy oddawać je do sklepów. Przesunięcie o pół roku jednak ich nie zadowala. Chcą wprowadzenia systemu kaucyjnego dopiero wtedy, kiedy w Polsce zostanie wdrożony system rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Zgodnie z nim to producenci mają pokrywać koszty zagospodarowania różnych odpadów, a fundusze mogą trafiać do samorządów na selektywną zbiórkę i recykling, co ma złagodzić straty wynikające z przeniesienia cennych opakowań z systemu komunalnego do kaucyjnego.