Najtrudniej posprzątać na własnym podwórku. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD), firmy zajmujące się doradztwem podatkowym i związanym z zarządzaniem, kancelarie prawne i biura rachunkowo-księgowe w Polsce mają łącznie 328 mln zł długów wobec 100 mln zł cztery lata wcześniej. W bazie KRD firm tego rodzaju, zalegających ze spłatą zobowiązań, jest już 11,3 tys. — od jednoosobowych działalności po większe firmy z kilku segmentów rynku.
— Należałoby się spodziewać, że firmy doradcze będą wzorem, zwłaszcza pod względem finansowym, dla podmiotów, które szukają u nich pomocy. Z naszych danych wyłania się jednak nieco inny obraz branży. Zadłużenie uderza w wiarygodność firm — ocenia Mirosław Sędłak, zarządzający programem Rzetelna Firma w ramach Kaczmarski Group, właściciela KRD.
Największe zadłużenie mają firmy, wyspecjalizowane w doradztwie związanym z zarządzaniem — odpowiadają aż za 57 proc. długów firm z branży doradczej. Największe średnie zadłużenie mają jednak firmy prawnicze, których długi sięgają średnio 34 tys. zł.
Największymi wierzycielami firm, zajmujących się doradztwem, są windykatorzy, którzy odkupili długi od pierwotnych wierzycieli, a także banki i ubezpieczyciele oraz dostawcy telefonii i internetu. Dla windykatorów prawnicy, doradcy i księgowi są jedną z trudniejszych kategorii dłużników.
— Przy windykowaniu firm z tej branży musimy dbać nie tylko o treść, lecz także formę wysyłanych pism. Firmy konsultingowe niemal zawsze dążą do zakwestionowania długu, wykorzystując każdy pretekst, łącznie z przecinkiem postawionym nie w tym miejscu, co trzeba. Taka taktyka ma doprowadzić do przedawnienia długu — mówi Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso, cytowany w komunikacie KRD.
Natomiast firmom doradczym pieniądze winne są głównie przedsiębiorstwa budowlane.