Przedsiębiorcy pominięci w jesienno-zimowych programach wsparcia dla firm poszkodowanych koronawirusem protestowali we wtorek przed kancelarią premiera. Firm, których nie objęła żadna pomoc, jest wiele. Są też przedsiębiorcy, którym wsparcie się należy, ale pomimo tego mają kłopoty z jego uzyskaniem.

Warunki spełnione
Przykładem jest Verus. To mikrofirma handlowa, która działa na rynku galanterii skórzanej pod marką VIP Collection. Dostarcza produkty sklepom działającym w centrach handlowych oraz przedsiębiorcom, którzy wręczają galanterię w formie upominków swoim kontrahentom. W wyniku ograniczeń związanych z pandemią jej sprzedaż spadła o 80 proc. W czasie pierwszej fali pandemii otrzymała pomoc w ramach tarczy finansowej 1.0 . Natomiast 15 stycznia złożyła wniosek o wsparcie w ramach tarczy finansowej 2.0.
Niestety, decyzja dotycząca przyznania pomocy była odmowna. Przyczyną było zaleganie przez spółkę z płatnościami do ZUS. Firma nie ma jednak zaległości, tylko korzysta z układów ratalnych potwierdzonych umowami z ZUS, których księgowanie trwa dłużej. Poprosiła o zaświadczenie o niezaleganiu i otrzymała potwierdzony elektronicznie dokument.
Po raz kolejny złożyła wniosek o wsparcie i ponownie dostała odmowną decyzję. Tym razem, podobnie jak we wszystkich kolejnych negatywnych decyzjach, jako przyczyna podany był kod PKD niekwalifikujący do udziału w programie.
– Tymczasem zgodnie z obowiązującymi przepisami na dzień 31 grudnia 2019 r., 1 listopada 2020 r. oraz na dzień składania wniosku, czyli 4 i 5 lutego 2021 r., prowadziliśmy działalność gospodarczą w ramach kodów PKD kwalifikujących do programu – mówi Janusz Nowak, właściciel firmy Verus.
Są to kody 47.71.Z oraz 47.72.Z. W listopadzie 2020 r. liczba kodów PKD spółki została co prawda zredukowana z 42 do 10. Redukcja odbyła się na wezwanie sądu. Jej powodem były zmiany w ustawie o KRS przewidujące stosowanie nie więcej niż 10 pozycji. Jednak zarówno przed nią, jak i po niej Verus prowadził działalność w zakresie obu kodów PKD wykazanych w regulaminie tarczy finansowej 2.0.
– Wielokrotnie próbowaliśmy dowiedzieć się w Polskim Funduszu Rozwoju (PFR), dlaczego nasz wniosek jest odrzucany. Konsultanci podczas rozmów sugerowali, że chodzi o błąd w systemie. Licząc na jego rychłe naprawienie, składaliśmy kolejne wnioski o wsparcie. W sumie było ich jedenaście. Za każdym razem decyzja była odmowna – mówi Janusz Nowak.
Bez odzewu
W końcu 5 lutego za pośrednictwem Alior Banku spółka Verus złożyła wniosek o postępowanie wyjaśniające.
– Od tamtej pory żyliśmy w niepewności i ciągłym stresie. Nie mieliśmy żadnej informacji od PFR, czy i kiedy możemy liczyć na decyzję – pomimo wielokrotnych prób kontaktu z funduszem i ponagleń banku – opowiada Janusz Nowak.
Firma dysponuje towarem o wartości kilku milionów złotych, którego obecnie nie ma jak sprzedać. A kontrahenci czekają na pieniądze. Z dnia na dzień jej sytuacja płynnościowa się pogarsza.
Sprawa wyjaśniła się dopiero 16 marca po interwencji “Pulsu Biznesu”.
„Przypadek tej firmy został przeanalizowany przez naszych analityków i zapadła decyzja na temat przyznania subwencji. W ciągu 2-3 dni przedsiębiorca otrzyma poprzez bank odpowiednią informację i decyzję. W przypadku tej firmy problemem był rzadko występujący błąd w odczycie danych z bazy KRS, który skutkował tym, że system identyfikował firmę jako nieuprawnioną do otrzymania subwencji” – napisał nam PFR.
Dodatkowo fundusz informuje, że w tej chwili otwartych jest ok. 600 postępowań wyjaśniających dotyczących tarczy finansowej PFR 2.0, na prawie 46,5 tys. przyznanych subwencji. Średni czas przyznawania subwencji od momentu wysłania wniosku do otrzymania przelewu wynosił 72 godziny.
„W przypadku postępowań wyjaśniających ten czas jest dłuższy i zależy od konkretnego przypadku, który wymaga indywidualnej analizy” – przekonuje PFR.
Firma Verus informację o przyznaniu jej pomocy dostała 18 marca. PFR zapewnił, że usunięto błąd w systemie negatywnie weryfikujący jej wniosek. Nie oznacza to jednak automatycznej wypłaty subwencji. Firma musi jeszcze raz złożyć wniosek o wsparcie – do 31 marca.
Możliwość obrony
Biuro Rzecznika MŚP w przesłanym do nas stanowisku informuje, że przypadek firmy Verus nie jest odosobniony. Do Rzecznika zgłosiło się już wielu przedsiębiorców, którzy posiadają dokumenty potwierdzające spełnianie wymogów programowych i mimo tego otrzymali z PFR decyzję negatywną. Codziennie wpływają do niego kolejne wnioski w takich sprawach. Podobnie wyglądało to w przypadku tarczy finansowej PFR 1.0. Wśród przedsiębiorców, którzy zwrócili się po pomoc, są tacy, którym PFR odmówił przyznania subwencji, wskazując jako przyczynę zaległości w należnościach publicznoprawnych czy niewykonywanie działalności w ramach kodów PKD objętych programem. Jednak zdecydowanie większą grupę tworzą przedsiębiorcy, którym PFR odmówił przyznania subwencji bez podania wyraźnej i konkretnej przyczyny lub powoływał się na postanowienie z regulaminu umożliwiające odmowę przyznania subwencji w przypadku, kiedy ma uzasadnione podejrzenie wystąpienia jakiegokolwiek rodzaju nieprawidłowości lub nadużyć.
„W takich decyzjach PFR nie podaje konkretnych informacji. Wobec tego przedsiębiorca, który otrzymuje podobną odpowiedź, w zasadzie nadal nie wie, dlaczego odmówiono mu przyznania subwencji. Takie zjawisko jest dla nas niepokojące. Co więcej, wydaje się, że przedsiębiorców, którzy znajdują się w takiej sytuacji, jest obecnie znacznie więcej niż przy tarczy finansowej PFR 1.0. W naszej ocenie taka praktyka jest niedopuszczalna. Uważamy, że jeżeli PFR odmawia przedsiębiorcy wypłaty subwencji, to powinien jednoznacznie i precyzyjnie wskazywać powody takiej decyzji, aby umożliwić przedsiębiorcy podjęcie obrony” – objaśnia Biuro Rzecznika MSP.
Nie ma gwarancji
Przedsiębiorca, który dostał odmowę przyznania subwencji finansowej, może zwrócić się do PFR za pośrednictwem banku, w którym składał wniosek, ze zgłoszeniem dotyczącym otrzymanej decyzji. Powinien w nim udokumentować różnice między treścią decyzji PFR a stanem faktycznym.
„Niestety, z naszych obserwacji wynika, że postępowanie wyjaśniające może trwać dość długo, a ponadto nie daje gwarancji, że przedsiębiorca uzyska subwencję lub chociażby precyzyjną informację na temat powodów odmowy jej przyznania” – pisze nam Biuro Rzecznika MŚP.
Wnioski o subwencję finansową były przyjmowane przez PFR od 15 stycznia do 28 lutego. Procedura odwoławcza w ramach tarczy finansowej 2.0 trwa od 1 lutego do 31 marca. Przedsiębiorcy, w stosunku do których PFR podjął decyzję częściowo negatywną, wciąż mają zatem możliwość złożenia do PFR za pośrednictwem banku odwołania, a w przypadku decyzji negatywnej – zgłoszenia wyjaśniającego.