Dostawcy stali: trzeba uszczelnić przetargi

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-09-10 20:00

Eksperci apelują do rządu o zmiany prawne, które wykluczą wykonawców spoza UE z postępowań, również niepublicznych. Chcą także postawienia tamy dla dostawców materiałów, np. konstrukcji stalowych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

9 września weszła w życie nowelizacja Prawa zamówień publicznych (Pzp). Zmiana przepisów sankcjonuje możliwość wykluczania firm spoza Unii Europejskiej z przetargów publicznych. To pokłosie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zmiany ucieszyły wielu wykonawców budowlanych, ale byli też tacy, którzy uważają, że blokowanie dostępu podmiotom z państw trzecich pozbawi polskie firmy szans na rozwój.

Rozszerzyć przepisy

Przedstawiciele firm dostarczających wyroby stalowe do realizacji kontraktów publicznych uważają nowe przepisy za niewystarczające i apelują o ich uszczelnienie. Polska Unia Dystrybutorów Stali (PUDS) wysłała pisma do Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Urzędu Zamówień Publicznych. Polska Izba Konstrukcji Stalowych opublikowała natomiast list otwarty. Obie organizacje chcą wprowadzenia wykluczeń dla wykonawców z państw trzecich nie tylko z przetargów realizowanych na podstawie Pzp, ale także postępowań spółek z udziałem skarbu państwa i samorządów, mających np. własne regulaminy przetargowe. Wywołują do tablicy firmy z Grupy Orlen. „Ogromna część zakupów realizowanych przez podmioty, w których skarb państwa lub jednostki samorządu terytorialnego posiadają pośrednią kontrolę (…), odbywa się poza zakresem Pzp. W konsekwencji mechanizm wykluczania wykonawców z państw trzecich nie znajduje do nich zastosowania. Przykładem są bardzo duże podmioty z Grupy Kapitałowej Orlen (np. Polska Spółka Gazownictwa czy PGNiG) generujące olbrzymie zamówienia poza trybem Pzp. Z punktu widzenia interesu publicznego i bezpieczeństwa gospodarczego zasadne jest, aby przepisy pozwalające na wykluczanie wykonawców z państw trzecich miały zastosowanie także do zamówień formalnie nieobjętych Pzp, jeżeli są one realizowane przez podmioty kontrolowane, również pośrednio, przez skarb państwa lub jednostki samorządu terytorialnego” – czytamy w pismach organizacji branżowych.

Orlen odpowiedział jedynie, że „prowadzi bieżący monitoring zmian legislacyjnych oraz postulatów branżowych, dokonując ich systematycznej analizy pod kątem potencjalnego wpływu na działalność operacyjną spółki”.

Nie tylko wykonawcy

Kolejny postulat dotyczy opracowania przepisów, które ograniczą możliwość używania w kontraktach publicznych materiałów spoza UE. Autorzy pism podają przykład inwestycji w sieci energetyczne, w których zamawianie materiałów jest scedowane, podobnie jak w wielu innych kontraktach, na generalnych wykonawców, kupujących często towary poza UE. W ten sposób na polski rynek sprowadzane są znacznie ilości konstrukcji stalowych m.in. z Egiptu, a krajowi dostawcy nie mają zbytu na swoje towary. Henryk Orczykowski, prezes Stalprofilu, uważa, że zamawiający mogą brać przykład z Gaz-Systemu, który w jednym z ogłoszonych niedawno postępowań wykluczył dostawców spoza UE i państw, które nie mają z nią umów handlowych, zastrzegając nawet kontrolę łańcucha pochodzenia towarów. Do wykluczania takich dostawców można także z specyfikacjach przetargowych zobowiązać prywatnych wykonawców inwestycji.

Okiem eksperta
Wyrównywanie szans
Damian Kaźmierczak
wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa

Wdrażając wyrok TSUE ograniczający dostęp do polskiego rynku zamówień publicznych, w szczególności firm z Chin, Turcji, Kazachstanu, Indii czy Egiptu, państwo postawiło dopiero pierwszy krok w kierunku uporządkowania rodzimej branży budowlanej. Jeśli poważnie myślimy o zabezpieczeniu interesów naszego państwa, o budowaniu naszej autonomii strategicznej oraz o wzmocnieniu kluczowych sektorów gospodarki, w tym budownictwa, a także o rozwoju naszej bazy przemysłowej na wypadek globalnego konfliktu, konieczne jest podjęcie kolejnych działań. Powinny one zmierzać do takiego ukształtowania systemu, w którym naturalnym odruchem naszej administracji będzie wspieranie polskich podmiotów oraz firm o korzeniach europejskich, które wnoszą istotny wkład w naszą gospodarkę. Ponadto państwo powinno zrównywać warunki konkurencji dla firm krajowych i zagranicznych, aby mogły rywalizować na równych zasadach, co oznacza, że wszystkie podmioty powinny przestrzegać podobnych regulacji, na przykład środowiskowych, i nie korzystać z subsydiów udzielanych przez swoje rządy. Dodatkowo polscy decydenci powinni wymusić na zagranicznych wykonawcach operujących na polskim rynku, aby w większym stopniu korzystali z lokalnych łańcuchów dostaw i zredukowali import materiałów z Afryki czy Azji na polskie budowy.