S&P 500 zamknął się nieco niżej, ponieważ straty na akcjach technologicznych obciążyły indeks nawet po tym, gdy amerykańska Rezerwa Federalna wydała oświadczenie, że stopy procentowe pozostaną blisko zeru przez dłuższy okres.
Po tej deklaracji banku centralnego Dow Jones przez krótki czas zyskiwał ponad 1 proc., jednak ostatecznie zakończył środowe notowanie jedynie symbolicznym wzrostem. Głównymi jego motorami były spółki przemysłowe, w tym Chevron (+2,89 proc.), Boeing (+2,43 proc.), 3M (+1,77 proc.) i Caterpillar (+1,69 proc.)
Najwięcej traciły technologiczne blue chipy. Na minusie były m.in. takie firmy jak Adobe (-4,35 proc.), NVIDIA (-3,67 proc.), Facebook (-3,27 proc.), Apple (-2,92 proc.), Amazon (-2,47 proc.), Netflix (-2,45 proc.) i Microsoft (-1,79 proc.)
Dużym wydarzeniem była pierwsza publiczna oferta spółki Snowflake, która zajmuje się tworzeniem oprogramowania do obsługi danych w chmurze. Prognozowane we wtorek wieczorem 120 USD za akcję zamieniło się w 245 USD. To najlepszy giełdowy debiut od 2008 roku. Jednym z twórców firmy jest Polak, Marcin Żukowski.
Deklaracja FED ws. stóp procentowych oraz nowe dane dotyczące spadku zapasów paliw wpłynęły na ceny surowców i metali szlachetnych. Za baryłkę ropy West Texas trzeba było zapłacić 39,94 USD (+4,3 proc.), a za uncję złota 1974.10 USD (+0,2 proc.) Nieznaczny wzrost rentowności odnotowały z kolei 10-letnie obligacje – o jeden punkt bazowy do 0,69 proc.