Co prawda w układzie EUR/USD nadal dominuje dolar, ale zmiana tonu wypowiedzi szefa EBC to istotny element, przesuwający preferencje inwestorów w kierunku euro.
Mario Draghi od miesięcy podtrzymywał tezę, że luźna polityka pieniężna i poprawa sytuacji na rynkach finansowych będzie stopniowo przekładać się na ożywienie w europejskiej gospodarce. W ubiegłym miesiącu wydawał się jednak zrezygnowany. EBC obniżyła stopę referencyjną, wprowadzając jednocześnie nowy mechanizm finansowania dla słabszych banków, zaś Mario Draghi wspomniał podczas konferencji, że możliwe jest także obniżenie stopy depozytowej, która obecnie wynosi okrągłe 0 proc. Takie rozwiązanie miałoby zniechęcić banki do przetrzymywania środków na rachunku w EBC i przełożyć się na wzrost akcji kredytowej. Dla inwestorów byłoby to o tyle istotne, iż rentowności najbezpieczniejszego długu w euro cofnęłyby się na wyraźnie ujemne wartości, powodując odpływ środków od euro. Na przykład w kierunku dolara, gdzie ostatnio rynki coraz śmielej zaczynają wyceniać pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Taka zapowiedź na konferencji przełożyła się na osłabienie euro.
W tym miesiącu było jednak inaczej, co można było przewidzieć po publikacji indeksów PMI za maj. Szczególnie indeks dla przemysłu odnotował wyraźną poprawę. W samej Hiszpanii wzrost wyniósł aż 3,4 pkt, zaś dla całej strefy było to 1,6 pkt. Oczywiście za miesiąc może się okazać, że dane te zostały zaburzone przez czynniki jednorazowe, jednak póki co było to wygodną wymówką dla prezesa EBC, aby powrócić do faworyzowanej wcześniej tezy dotyczącej ożywienia. Wiadomym było, że Draghi sam nie wróci do tematu stopy depozytowej, ale naciskany przez dziennikarzy prezes sprytnie wytłumaczył, że w maju chodziło mu jedynie o zasygnalizowanie technicznej możliwości takiego ruchu. Dla inwestorów oznacza to w tej sytuacji oddalenie się ryzyka spadku rentowności krótkoterminowego długu poniżej zera, a to naturalnie dobra wiadomość dla euro.
W obecnej sytuacji ciągle bardziej istotny dla notowań EUR/USD jest amerykański rynek pracy, gdyż konsekwencje dla polityki Fed są tu daleko idące, jednakże, gdyby tempo poprawy sytuacji w USA rozczarowało, zmiana tonu ze strony EBC wystarczyłaby do wygenerowania większego umocnienia euro wobec dolara.
Draghi wycofał się z zapowiedzi
opublikowano: 2013-06-06 16:06
Od pewnego czasu konferencje Mario Draghiego, prezesa Europejskiego Banku Centralnego, nie rozczarowują inwestorów. Podobnie było i dziś.