Mimo kłopotów z realizacją programu akwizycji dystrybutor wyrobów stalowych zrobił kolejny krok w celu uzyskania kapitałów na ten cel.
Niespodzianki nie było. Akcjonariusze Drozapolu-Profil, bydgoskiego dystrybutora wyrobów stalowych, zgodzili się na podniesienie kapitału firmy. W praktyce była to formalność, gdyż ponad 80 proc. akcji kontroluje prezes Wojciech Rybka razem z żoną.
Mozolne negocjacje
Uchwały na walne mówiły o dwóch emisjach. Pierwsza, obejmująca 10 mln nowych walorów, ma być oferowana na zasadzie prawa poboru. Obecnie kapitał Drozapolu składa się z 20 mln akcji. Ta część powinna przynieść kilkadziesiąt milionów złotych.
— Pieniądze zostaną przeznaczone na bieżącą działalność i finansowanie rosnącej skali działalności, a także na przejęcia — tłumaczy Grzegorz Dołkowski, wiceprezes Drozapolu.
Druga emisja może być realizowana etapami w ramach kapitału docelowego. W tym przypadku też chodzi maksymalnie o 10 mln walorów. Transze mają być uruchamiane w miarę realizacji programu akwizycji. Jednak z przejęciami nie idzie Drozapolowi zbyt łatwo. Już był blisko zakupu 33 proc. udziałów legnickiej firmy Cynk-Mal, ale jej właściciele przedstawili nowe założenia do wspólnego projektu, więc list intencyjny przedłużono do końca stycznia.
— Nowa koncepcja jest ciekawa, ale w tej chwili trudno przesądzić, czy dojdzie do transakcji — twierdzi Grzegorz Dołkowski.
Biznes idzie dobrze
Drozapol rozmawia też z innymi firmami, ale te projekty są na wcześniejszym etapie niż Cynk-Mal.
— Rozstrzygnięć na pewno nie należy spodziewać się w tym roku — uważa wiceprezes.
W kręgu zainteresowań Drozapolu są zarówno dystrybutorzy wyrobów stalowych, jak i firmy wykorzystujące te produkty. Grzegorz Dołkowski wskazuje m.in. na przedsiębiorstwa wyspecjalizowane w konstrukcjach stalowych.
Tymczasem i bez akwizycji Drozapol radzi sobie w tym roku bardzo dobrze.
— Koniunktura jest napędzana przez boom budowlany, który wywołuje popyt na wyroby hutnicze — mówi Grzegorz Dołkowski.
W porównaniu ze stratami w 2005 r. blisko 4,5 mln zł zysku po ośmiu miesiącach tego roku wygląda nieźle. Również czwarty kwartał będzie udany.
— To już widać — zapewnia wiceprezes.