Tego drogowcy się spodziewali. Ich plan inwestycji uwzględniający organizację EURO 2012 został zaakceptowany.
Projekty drogowe, będące elementem międzynarodowej sieci TEN-T, które ma dofinansować Bruksela, są warte 11 mld EUR. Unia ma dołożyć 7,8 mld EUR. Pieniędzmi będzie dysponować Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Na liście przedstawionej przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego znalazły się też inwestycje związane z bezpieczeństwem transportu. Ich wartość oszacowano na 4,1 mld EUR, a dofinansowanie z Brukseli ma sięgnąć 2,2 mld EUR. W sumie do dyspozycji agencji będzie 10 mld EUR (38 mld zł) unijnego wsparcia.
— Nie otrzymaliśmy ostatecznej wersji tej listy, dlatego nie udzielamy komentarza — mówi Jacek Bojarowicz, zastępca szefa GDDKiA.
Pod mistrzostwa
„PB” pisał 11 czerwca o projektach, które drogowcy chcieli do niej dołączyć. Większość z nich znalazła się na przedstawionej wczoraj liście. Dyrekcji zależało, aby po wygraniu przez Polskę organizacji EURO 2012, na listę priorytetów dopisać inwestycję na S5, łączącą Gdańsk z Poznaniem (koszt projektu to 741,08 mln EUR.
Kolejną ważną inwestycją miało być przyśpieszenie prac na trasie S7, łączącej Gdańsk z Warszawą i dalej stolicę z Krakowem. Pierwszy z projektów — wart 1,24 mld EUR — znalazł się na liście priorytetów międzynarodowej sieci TEN-T. Natomiast połączenie Warszawy z Krakowem, którego koszt oszacowano na 1,5 mld EUR, zapisano w projektach związanych z bezpieczeństwem drogowym.
Poprawić naszą infrastrukturę przed EURO 2012 ma inwestycja na S17 Warszawa—Piaski (Lubelszczyzna). Dalsza budowa tej trasy, do granicy w Hrebennem, znalazła się już jednak na liście rezerwowej (641,72 mln EUR). Podobnie w rezerwie jest trasa S12 do Dorohuska (384,6 mln EUR).
Budowa drogi S19, biegnącej od granicy z Białorusią w Kuźnicy do Barwina na granicy ze Słowacją, znalazła się na liście inwestycji związanych z bezpieczeństwem transportu. Jej koszt oceniono na 2 mld EUR.
Ceny, ach te ceny
Na papierze wszystko wygląda dobrze. Jednak w zderzeniu z rzeczywistością nie jest tak różowo. Z powodu wzrostu cen materiałów drogowcy zabiegali też o dodatkowe pieniądze na inwestycje związane z EURO 2012. Resort transportu jednak już w czerwcu mówił, że trzeba zadowolić się funduszami z rezerwy budżetowej.
38
mld zł
- Na takie dofinansowanie projektów drogowych może liczyć Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.