Społeczny Komitet Razem, który od kilku lat walczy o wprowadzenie w Polsce ulg podatkowych dla osób dodatkowo oszczędzających na emeryturę, nie składa broni. Mimo że w ubiegłym roku posłowie nie znaleźli czasu, by zająć się społecznym pomysłem na zmiany w prawie, ponownie złożył projekt do laski marszałkowskiej.
— Było to konieczne, bo w starym projekcie datą wejścia w życie zmian w prawie był 1 stycznia 2013 r. W nowym jest to 1 stycznia 2014 r. — mówi Adam Sankowski, pełnomocnik komitetu. Stary projekt trafił do Sejmu w marcu ubiegłego roku. Mimo negatywnego stanowiska rządu miała się nim zająć podkomisja, która nie zebrała się ani razu. Pod projektem podpisało się 130 tys. osób.
Propozycje komitetu dotyczą zmian w funkcjonowaniu indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) — rozwiązania emerytalnego, wprowadzonego na rynek od początku 2012 r. Z jego szacunków wynika, że aktywnych jest zaledwie 40 tys. kont, tymczasem według rządu miało w nich oszczędzać 1,6 mln Polaków. By to zmienić, komitet proponuje likwidację konieczności zapłaty podatku dochodowego przy wyjmowaniu oszczędności z kont i ustalenie ulgi podatkowej w wysokości 4 tys. zł dla każdego oszczędzającego. Te zmiany mają zachęcić do odkładania na dodatkową emeryturę.
— W obecnej formie IKZE nie spełniają oczekiwań i nie przyczyniają się do upowszechnienia dodatkowego oszczędzania na emeryturę — podkreśla Adam Sankowski.
Powołuje się na opublikowane wczoraj badania Millward Brown, według których IKZE nie spełniają oczekiwań przyszłych emerytów. Wynika z nich, że zaledwie 2 proc. odkładających dodatkowo na przyszłą emeryturę korzysta z tego produktu, a 11 proc. zna zasady jego funkcjonowania. Są one jednak tak mało atrakcyjne, że zaledwie co piąty Polak — po zainteresowaniu się konstrukcją IKZE — byłby skłonny oszczędzać za ich pośrednictwem.
— Polacy powinni zacząć zdawać sobie sprawę, jak istotną kwestią jest dodatkowe odkładanie na emeryturę, aby jej wysokość była na satysfakcjonującym poziomie. Niestety, obecna sytuacja na rynku pracy zniechęca do powszechnego korzystania z III filara. Dlatego potrzebna jest zachęta — mówi Jan Grzegorz Prądzyński, szef Polskiej Izby Ubezpieczeń, która we wrześniu poparła zmiany proponowane przez komitet.
IKZE mają w ofercie ubezpieczyciele, TFI, banki i domy maklerskie. Adam Sankowski zwraca uwagę, że rozwiązanie, które proponuje komitet, jest stosowane w Europie Zachodniej. Popiera go także resort pracy. Wszystko jednak zależy od tego, czy przychylnym okiem spojrzy na niego Ministerstwo Finansów. W ubiegłym roku to właśnie ono kryło się za rządowym „nie” dla proponowanych rozwiązań.