Drugie starcie PKP z Arrivą

ET
opublikowano: 2008-07-28 00:00

Państwowy przewoźnik i prywatne konsorcjum znów stają na udeptanej ziemi. Tym razem chodzi głównie o honor.

Państwowy przewoźnik i prywatne konsorcjum znów stają na udeptanej ziemi. Tym razem chodzi głównie o honor.

Kujawsko-pomorskie stało się tyglem, w którym wytapia się kształt wolnego rynku pasażerskich przewozów kolejowych. Jesienią ubiegłego roku województwo jako pierwsze i jedyne w kraju rozpisało przetarg na przewóz osób, do którego przystąpiło dwóch konkurentów: konsorcjum kolei pasażerskich firmowane przez polskiego przewoźnika z grupy PCC oraz brytyjskiego potentata spod znaku Arriva. Pod drugiej stronie stanęły PKP Przewozy Regionalne, dotychczasowy monopolista na liniach lokalnych, wojewódzkich i międzywojewódzkich.

Przetarg na przewóz osób lokomocją spalinową państwowy przewoźnik przegrał z kretesem. Zwycięzca, PCC/Arriva, na początek niespecjalnie się popisał, ponieważ podstawiane przez niego pociągi permanentnie się spóźniały, a komunikacja zastępcza zawodziła. Choroba wieku dziecięcego z czasem ustąpiła.

— Przewoźnik zapłacił kary za niewywiązywanie się z umowy. Obecnie nie mamy do niego zastrzeżeń — mówi Tomasz Moraczewski, dyrektor departamentu transportu w kujawsko-pomorskim samorządzie.

Teraz PKP PR mają szansę zrewanżować się konkurentowi. Toruń rozpisał kolejny przetarg na 40-kilometrowe połączenie z Bydgoszczy do Chełmży. To ciekawa linia. Została zamknięta osiem lat temu, lecz PKP Polskie Linie Kolejowe, pod wpływem samorządu, zdecydowały się ją wyremontować i ponownie uruchomić. O ile w całym województwie średnia prędkość na torach nie przekracza 50 km/h, ze względu na ich fatalny stan, o tyle z Bydgoszczy do Chełmży pociąg może wycisnąć blisko setkę.

Z naszych informacji wynika, że pasażerów na tej trasie chcą wozić i PKP PR, i PCC/Arriva. I to mimo że warunki przetargowe są mocno wyśrubowane, a wartość trzyletniego kontraktu wynosi w sumie niewiele, bo 5,9 mln zł. Dla państwowego przewoźnika to szansa na odegranie się za przegraną sprzed roku. Miejscowy oddział PKP PR w Toruniu będzie też chciał udowodnić centrali, że nie odpuszcza konkurentowi.

PCC/Arriva też ma swój interes. Samorząd do linii Bydgoszcz — Chełmża dokłada trzy własne szynobusy, obecnie użytkowane przez tego właśnie przewoźnika. Gdy przegra z PKP PR, będzie musiał oddać część taboru.

Przetarg zostanie rozstrzygnięty 1 sierpnia. Pierwszy pociąg ruszy w trasę we wrześniu.