W ostatnich latach coraz głośniej jest o społecznej odpowiedzialności biznesu. Na wprowadzenie strategii CSR decyduje się coraz więcej firm. Wymiernym dowodem jest wzrost liczby miejsc pracy dla zajmujących się tą dziedziną menedżerów. Według badania „Net Impact i Ellen Weinreb
CSR Rexruiting” z 2008 r., w latach 2004-07 wyniósł on aż 37 proc. Na razie głównie w krajach Europy Zachodniej i USA.
— W państwach charakteryzujących się długą tradycją wolnego rynku dobroczynność jest wpisana w etos kapitalisty. Żona milionera zajmuje się na co dzień działalnością charytatywną, a każda licząca się korporacja troszczy się o lokalne społeczności i ekologię — wskazuje Grzegorz Kosson, ekspert ds. marki i popularyzator CSR, autor książki „Zniszcz konwencję — czyli jak zmienić świat na lepsze przy pomocy marki”.
Ta dobra moda wkracza na szczęście także do Polski. Przykład? Na rodzimych uczelniach powstają już kierunki, na których kształci się specjalistów z zakresu CSR. Studia podyplomowe tego typu można podjąć m.in. w warszawskiej Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) i na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.
— W pierwszej edycji studiów na tej uczelni największą grupę słuchaczy stanowili studenci kierunków humanistycznych, ale były także osoby z wykształceniem ekonomicznym — podkreśla Marcin Ratajczyk, adiunkt na Wydziale Nauk Ekonomicznych SGGW. Prospołeczna postawa daje firmom kapitał, który coraz częściej przesądza o wyborach konsumenta czy potencjalnych partnerów: kapitał zaufania.
— Kupując samochód, meble czy choćby proszek do prania, kieruję się nie tylko jakością i ceną, ale także reputacją producenta czy dystrybutora. Nie dam zarobić firmom, o których wiem, że niszczą środowisko naturalne, nieuczciwie walczą z konkurencją czy łamią prawa pracownicze. Podobnie postępuje wielu moich przyjaciół i znajomych — mówi Mirosław Słowikowski, psycholog biznesu.
Jak wynika z międzynarodowego badania przeprowadzonego przez Institute of Business Ethics, aż 84 proc. kadry kierowniczej określa CSR jako moralny obowiązek oraz klucz do sukcesu firmy i przewagi konkurencyjnej. Większość decydentów zdaje sobie sprawę, że choć czasem zaniedbują tę dziedzinę, nie ma już od niej odwrotu. Dowód? 73 proc. respondentów przewiduje, że zaangażowanie społeczne będzie należeć do ich obowiązków w najbliższych latach.
— Przedsiębiorcy oferują produkty i usługi podobnej jakości jak ich konkurenci. Rywalizowanie ceną na dłuższą metę nie przynosi spodziewanych korzyści. Jak zatem się wyróżnić na rynku? Najlepszą strategią jest inwestowanie w swoją markę, czyli w jak najlepszą reputację — uważa Grzegorz Kosson.