E-handel wyhamowuje przed wakacjami

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-06-10 20:00

Majowa sprzedaż w e-sklepach jest niższa od kwietniowej, ale wyraźnie lepsza niż rok wcześniej. Branżę cieszy rosnąca liczba zamówień.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak zmieniła się sprzedaż polskiego e-handlu w maju
  • jaki wpływ na nią miały czynniki sezonowe
  • co może oznaczać wzrost liczby zamówień przy spadku ich średniej wartości
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Długie weekendy nie sprzyjają e-zakupom. W maju, który zaczął i skończył się przedłużonymi weekendami, polskie e-sklepy zanotowały sprzedaż niższą o 2,3 proc. niż w kwietniu. Średnia wartość koszyka spadła o 4,2 proc., ale liczba zamówień wzrosła o 2 proc. Takie są najnowsze wyniki Baselinker Index, przygotowywanego co miesiąc na bazie danych sprzedażowych od 3 tys. znaczących e-sprzedawców przez świadczącą usługi dla e-handlu firmę Baselinker.

W porównaniu do maja ubiegłego roku obroty w internecie wzrosły o 5,8 proc. Liczba zamówień w ujęciu rok do roku wzrosła o 6,4 proc., a średnia wartość koszyka spadła o 0,5 proc.

– Polski e-commerce w ujęciu rocznym wciąż cechuje się niezłą dynamiką wzrostu sprzedaży. W ujęciu miesiąc do miesiąca w maju zaobserwowaliśmy delikatny spadek, należy jednak pamiętać, że maj porównujemy tutaj do bardzo mocnej sprzedaży kwietniowej, wspartej korzystnym dla sprzedaży internetowej ułożeniem kalendarza. Spadek średniej wartości koszyka też nie powinien nas niepokoić. Jest zjawiskiem sezonowym – zarówno w 2022, jak też w 2023 r. wartość średniego koszyka w maju względem kwietnia także spadała, a spadek pogłębiał się jeszcze bardziej w czerwcu i lipcu, by odbić w sierpniu – mówi Łukasz Juśkiewicz, szef strategii w Baselinkerze.

Analitycy firmy wskazują, że zagraniczna sprzedaż polskich e-sklepów – z niższej bazy – rosła w wyraźnie wyższym tempie niż sprzedaż krajowa. Obroty transgraniczne były wyższe o 10,1 proc. niż przed rokiem, krajowe – o 5 proc.

– Dane Baselinkera mogą zapowiadać powrót do wzrostu konsumpcji detalicznej, a ta z kolei może stać się motorem, który rozrusza gospodarkę. Tak można interpretować wzrost liczby zamówień przy spadku średniej wartości koszyka w układzie rok do roku – rosną małe konsumpcyjne zamówienia. Cieszy rosnąca dynamika wzrostu sprzedaży transgranicznej mimo niekorzystnego dla eksportu mocnego kursu złotego. Analiza portfela zamówień naszej firmy potwierdza także systemową koncentrację klientów na sprzedaży zagranicznej – ocenia Grzegorz Rudno-Rudziński, partner zarządzający we wdrażającej oprogramowanie dla e-sklepów Unity Group.