Edward Nowak nie zrealizuje dostaw do Indii

KAP
opublikowano: 2012-03-21 00:00

Nie ma niespodzianki. Rada nadzorcza odwołała prezesa Bumaru.

Po czterech latach Edward Nowak stracił posadę. Wczoraj odwołała go rada nadzorcza. Były szef zbrojeniowego holdingu od kilku dni spodziewał się takiej decyzji. Powodem rozstania był konflikt z resortem skarbu dotyczący m.in. podpisania przez Edwarda Nowaka kontraktu na dostawy wozów zabezpieczenia technicznego (WZT-3) dla Indii (za 275 mln USD). Resort miał też pretensje o zbyt wolne wdrażanie przez grupę projektów innowacyjnych.

— Mieliśmy w ubiegłym roku otrzymać 160 mln zł dokapitalizowania na innowacje, a dostaliśmy tylko 27 mln zł. Rada nadzorcza długo zwlekała z zatwierdzeniem rozliczenia wydatków z tych funduszy, więc nie mogliśmy wystąpić o kolejną transzę. W tej sytuacji trudno winić zarząd — mówi Edward Nowak. W obronie prezesa i indyjskiego kontraktu wystąpił Business Centre Club (BCC), który wystosował list otwarty do premiera. „Polska nie powinna utracić (…) rynku indyjskiego. Nie można dopuścić do (…) zaprzepaszczenia sukcesów konsolidującego się przemysłu obronnego (…). Czas skończyć z prywatą i wykorzystywaniem spółek Skarbu Państwa do rozgrywek polityczno- -personalnych. BCC będzie pilnie śledził rozwój wydarzeń i żądał wyciągnięcia odpowiedzialności wobec winnych utraty rynków” — napisał Marek Goliszewski, szef BCC.

Rada zaakceptowała indyjski kontrakt. — Traktuję decyzje rady jako przejście z fazy publicznej dyskusji o kontrakcie do jego realizacji. Oczekuję od zarządu przedstawienia planu realnych działań, które pozwolą wykonać tę ważną umowę — mówi Rafał Baniak, wiceminister skarbu.

— Indie uważają kontrakt za prawomocny, wycofanie się byłoby dyplomatycznym faux pas. Trzeba podjąć rozmowy z partnerami z Indii i znaleźć sposób, by realizacja umowy przyniosła jak najmniejsze straty. Może trzeba pomyśleć o wydłużeniu realizacji kontraktu, porozmawiać z agentem handlowym, który mógłby zadowolić się 12 proc. zamiast 18, lub pomyśleć o zmianie systemu rozliczeń w ramach grupy Bumar — mówi Sławomir Kułakowski, szef Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju.