Elastyczność i profesjonalizm receptą na trudne czasy

Partnerem publikacji jest YPERO S.A.
opublikowano: 01-03-2023, 16:35
aktualizacja: 01-03-2023, 16:52
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Wielkopolska Gazela Biznesu – YPERO S.A. – pokazuje, jak świadczyć wysokiej jakości usługi generalnego wykonawstwa w ekstremalnie trudnych warunkach.

Jak szybko, sprawnie i bez problemów zrealizować inwestycję budowlaną, gdy skala przedsięwzięcia jest ogromna? Rozwiązaniem może być generalne wykonawstwo, dzięki któremu zamawiający nie musi planować zadań, zabiegać o stosowne pozwolenia, zatrudniać podwykonawców i monitorować postępów prac. Tym wszystkim zajmują się takie firmy jak YPERO – Gazela Biznesu z Wielkopolski.

– Działamy na rynku generalnego wykonawstwa inwestycji kubaturowych dla klientów biznesowych i instytucjonalnych. Specjalizujemy się w kompleksowej realizacji hal przemysłowych i magazynowych wraz z infrastrukturą techniczną. W zakres naszych usług wchodzi też doradztwo techniczne, projektowanie i optymalizacja rozwiązań oraz realizacja obiektów – informuje Emil Kaczmarek, dyrektor wykonawczy i jeden ze współwłaścicieli firmy z Dąbrowy koło Poznania.

Razem lepiej

Choć marka YPERO znana jest od 2014 r., wszystko zaczęło się 10 lat wcześniej. Ale od początku… Spółka ma dwóch głównych akcjonariuszy. Pierwszy w 2004 r. uruchomił biznes związany z zarządzaniem i optymalizacją działalności jednostek biznesowych. Drugi przez ponad 10 lat zdobywał doświadczenie na różnych stanowiskach w zagranicznych koncernach budowlanych, realizując na ich zlecenie obiekty o łącznej powierzchni ponad 300 tys. mkw. W 2011 r. zdecydował się otworzyć własną firmę budowlaną. Krótko potem ścieżki obu przedsiębiorców skrzyżowały się przy pewnym projekcie inwestycyjnym. Później były kolejne przedsięwzięcia. A ponieważ współpraca między nimi układała się nadzwyczaj dobrze, w 2014 r. zdecydowali się utworzyć spółkę cywilną pod szyldem YPERO, przekształconą po dwóch latach w spółkę akcyjną.

– Inicjując działalność, sformułowaliśmy zasady, którymi będziemy się kierować jako wspólnicy. Za najważniejsze uznaliśmy osobiste zaangażowanie właścicieli firmy w każdą budowę na wszystkich etapach jej realizacji. Pasja, indywidualne podejście do pojedynczych projektów i przykładanie wagi do szczegółów – tym chcieliśmy się wyróżniać konkurencji – zaznacza Paweł J. Prętkiewicz, dyrektor zarządzający i współzałożyciel YPERO.

Wyróżników, które Gazeli spod Poznania zapewniają przewagę rynkową, jest więcej. Jej akcjonariusze wymieniają m.in. wyjątkową elastyczność i skuteczność w sytuacjach nacechowanych nieprzewidywalnością i stresem.

– Szybko odpowiadamy na potrzeby inwestorów, które pojawiają się lub zmieniają w trakcie poszczególnych realizacji. Naszym atutem jest sprawne i skuteczne zarządzanie inwestycjami oraz organizacja pracy w wymagających warunkach, czyli np. podczas rozbudowy istniejących zakładów produkcyjnych i prace budowlane na funkcjonujących obiektach – wskazuje Emil Kaczmarek.

Specyficzna kultura pracy sprawia, że rośnie liczba i wartość projektów. Zamawiają je liderzy przemysłu spożywczego, branży FMCG, transportu i logistyki, nowych technologii i wielu innych sektorów gospodarki. Opinie o dobrze wykonanych usługach rozchodzą się po rynku szybko, przez co YPERO zdobywa co rusz nowych klientów. Ale zarządzających spółką najbardziej cieszą zleceniodawcy lojalni, z dużym stażem.

– Nie obietnice, nie słowa i nie działania marketingowe, lecz wysokiej klasy realizacje budują trwałe relacje z klientami. Powracający inwestorzy są dla nas wyznacznikiem profesjonalizmu i zdobytego zaufania – potwierdza Paweł J. Prętkiewicz.

Trudno znaleźć w Polsce firmę, która nie narzeka na skutki negatywnych zjawisk z ostatnich lat: pandemii COVID-19, wojny za wschodnią granicą czy inflacji. Tymczasem zarządzający YPERO twierdzą, że przez kryzysowe sytuacje spółka przechodzi niemal suchą nogą. Czym to wyjaśniają?

– Przez lata zbudowaliśmy bazę sprawdzonych podwykonawców o umiejętnościach i doświadczeniach niezbędnych do skrupulatnego i terminowego wykonywania powierzonych zadań – mówi Emil Kaczmarek.

– Podstawowym czynnikiem sukcesu są nasi pracownicy. Nad przebiegiem prac czuwa wykwalifikowana kadra architektów, projektantów oraz inżynierów – dopowiada Paweł J. Prętkiewicz.

Wielkopolska spółka zatrudnia 35 osób i – jak wielu innych przedstawicieli branży – prowadzi rekrutacje. Gdy powstawał ten tekst, na firmowej stronie www.YPERO.com w zakładce „Oferty pracy”, widniały ogłoszenia dla inżynierów i kierowników budowy.

– Odnotowujemy dużą dynamikę wzrostu zatrudnienia, co jest związane z rozwojem przedsiębiorstwa. Poszukujemy ludzi, którzy będą zaangażowani i chcą rozwijać swoje umiejętności dotyczące organizacji procesu inwestycyjnego, zarządzania realizacją obiektów, tworzenia dobrych relacji z inwestorami oraz podwykonawcami – ujawnia Paweł J. Prętkiewicz.

Brak fachowców to istotna bariera w działalności polskich firm budowlanych. Toczą one ze sobą zaciekłą walkę o talenty. Według YPERO klucz do zwycięstwa tkwi w employer brandingu – organizacja powinna być postrzegana jako pracodawca z wyboru.

— Dlaczego kontrahenci lubią z nami pracować i wybierają YPERO: właściciele sprawują bezpośredni nadzór nad każdą budową, firma jest zawsze nastawiona na rozwiązywanie problemów, podejmujemy decyzje w możliwie krótkim czasie, pra¬cownicy dysponują dużym poziomem de¬cyzyjności, jesteśmy nastawieni na powrót klienta, zawsze wolimy doprowadzić do konsensusu — tłumaczy Emil Kaczmarek.

Zdolność YPERO do przyciągania i zatrzymania fachowców wynika – jego zdaniem – z tego, że organizacja daje im w wielu sprawach wolną rękę. Co więcej – oczekuje od nich samodzielności i kreatywności. Promuje indywidualne pomysły i inicjatywy.

– Warto wspomnieć także o panującej w spółce atmosferze. Cenimy rodzinny charakter firmy. Na przykład przez wspólne wyjazdy i spotkania dążymy do integracji naszych pracowników i ich rodzin – uzupełnia Paweł J. Prętkiewicz.

Na tym się nie kończy prospołeczne oddziaływanie wielkopolskiej Gazeli. YPERO jest znane ze wspierania lokalnych stowarzyszeń i sportowców oraz bierze udział w charytatywnych zawodach sportowych. Na jej pomoc mogą również liczyć organizatorzy inicjatyw upamiętniających historię regionu. Dość wspomnieć, że spółka objęła mecenat główny nad redakcją i wydaniem III tomu dzieła „Wielki Almanach Powstańców Wielkopolskich i Bojowników o Niepodległość Ziemi Sierakowsko – Międzychodzkiej 1918-1921” pod redakcją Romana Chalasza.

– Nasz sukces byłby połowiczny, gdyby wyrażał się wyłącznie w prestiżowych realizacjach i coraz lepszych wynikach finansowych. Chcemy, by wraz z nami rozwijała się cała tutejsza społeczność – mówią zgodnie Paweł J. Prętkiewicz i Emil Kaczmarek.

Teraz zagranica?

Właściciele YPERO nie spoczywają na laurach. Przeciwnie – nowe zamówienia, kolejni klienci, a także trudna sytuacja gospodarcza mobilizują ich do jeszcze większego wysiłku i zaangażowania. Ambicje wspólników znajdują odzwierciedlenie w śmiałych planach na najbliższą przyszłość. Jednym z najważniejszych jest dywersyfikacja działalności, a może nawet ekspansja zagraniczna. Drugim – rozwój kompetencji kadry, zwłaszcza tzw. umiejętności miękkich. Trzecim – nowe placówki regionalne. Obecnie YPERO ma siedzibę w Poznaniu oraz oddziały w Warszawie i Wrocławiu. A rozważane jest otwarcie biura na Śląsku i Pomorzu.

Z kalendarium YPERO

2016 – YPERO przekształciło się w spółkę akcyjną, co nie tylko wywołało stosowne zmiany formalne w firmie, ale też zmiany organizacyjne i mentalne.

2018 – Spółka pozyskała zlecenia na kompleksową realizację dwóch dużych hal przemysłowo-magazynowych, co uznawane jest za rozpoczęcie działalności YPERO S.A. w swoim docelowym segmencie rynku.

2019 – Nastąpiła korekta w strategii rozwoju firmy, która okazała się bardzo efektywna i bardzo dobrze sprawdza się obecnie, a nawet – w sposób niezamierzony – w trakcie kryzysów pandemicznego i wojennego.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane