W tegorocznych przychodach grupy Elektrotim, specjalizującej się w instalacjach elektrycznych i systemach automatyki dla budownictwa i przemysłu, coraz większe znaczenie będą mieć zlecenia z segmentu energetyki oraz elektroenergetyki.
— Mogą przynieść 30 proc. w przychodach grupy, podczas gdy w 2011 r. stanowiły 10 proc. — mówi Andrzej Diakun, prezes Elektrotimu. Jest przekonany, że w najbliższym czasie będzie rósł rynek wydatków inwestycyjnych w spółkach energetycznych.
— Poza tym buduje się małe elektrownie i bloki na biopaliwo. Już w I kwartale 2012 r. główny wzrost sprzedaży mieliśmy w sieciach elektroenergetycznych — mówi prezes Elektrotimu.
Przyznaje, że ożywa także rynek budownictwa przemysłowego, gdzie spółka dostarcza sieci i instalacje elektryczne.
— Zanika natomiast rynek budownictwa infrastrukturalnego, który przyniósł nam 37 proc. sprzedaży w 2011 r. W tym segmencie spodziewam się wielu upadłości, a problemy będzie też przeżywać budownictwo mieszkaniowe — mówi Andrzej Diakun.
Na początku kwietnia portfel zamówień spółki opiewał na 172 mln zł, wobec 146,3 mln zł w tym okresie przed rokiem.