Energa wraca do inwestycji w Ostrołęce

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2016-05-24 16:49

Zarząd Energi uchylił uchwałę poprzedników, podjętą w 2012 r., a dotyczącą wstrzymania realizacji projektu budowy nowego bloku energetycznego w Ostrołęce.

Celem ponownego uruchomienia projektu jest osiągnięcie gotowości przetargowej, a następnie wyłonienie generalnego wykonawcy nowoczesnej elektrowni węglowej o mocy 1000 MW.

Dariusz Kaśków, prezes Energi
Fot: Grzegorz Kawecki, "Puls Biznesu"

"Równolegle podjęte zostaną działania zmierzające do pozyskania inwestora strategicznego lub współinwestora, którego zaangażowanie jest konieczne ze względu na skalę inwestycji oraz wypracowania rekomendowanej struktury finansowania projektu" - podała Energa w komunikacie.

- Decyzja o „odmrożeniu” projektu  oznacza otwarcie ścieżki proceduralnej dla prac przygotowawczych, których finałem powinno zamknięcie struktury finansowania i wyłonienie generalnego wykonawcy -  podkreśla Dariusz Kaśków, prezes zarządu Energi.

"Projekt Ostrołęka C wpisuje się w rządowe plany związane z bezpieczeństwem energetycznym kraju. Dla przeprowadzenia projektu potrzebne są mechanizmy prawne i systemowe wspierające realizację nowych inwestycji w energetyce konwencjonalnej. Zapowiedziany w Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego projekt ustawy o rynku mocy już w czerwcu 2016 roku ma trafić do Sejmu" - podała Energa w komunikacie.

- Otoczenie regulacyjne i polityka energetyczna państwa ma zasadnicze znaczenie dla rentowności  produkcji energii w długim okresie oraz dla finansowania samych inwestycji. Dlatego plan budowy nowych mocy powinien być spójny z polityką energetyczną Polski, której podstawą przez długie lata pozostanie węgiel. Przygotowywane obecnie przez rząd zmiany regulacyjne zmierzają w kierunku stworzenia takich mechanizmów, które wspierać będą  inwestycje w wysokosprawną energetykę konwencjonalną. Wśród kluczowych rozwiązań, które dadzą szanse na realizację rentownych przedsięwzięć w tym obszarze, znajdują się m.in. rynek mocy i kontrakty różnicowe  –  ocenia prezes Kaśków.