Zakupy grupowe, tańsze od indywidualnych, wdzierają się właśnie do sektora smart metering, czyli inteligentnych liczników, które mają m.in. ułatwić konsumentom zarządzanie wielkością i kosztami zużycia energii. Trzy największe grupy energetyczne, czyli PGE, Tauron i Enea, wespół z niemieckim RWE (piąty gracz na rynku sprzedaży energii), postanowiły ogłosić wspólny przetarg na liczniki.
— Wiadomo, że przy większym wolumenie jesteśmy w stanie uzyskać atrakcyjniejsze ceny. Przygotowujemy właśnie specyfikację przetargową, a sam przetarg chcemy ogłosić w ciągu półtora miesiąca — zapowiada Agnieszka Nosal, członek zarządu RWE Stoen, zajmującego się dystrybucją energii elektrycznej w Warszawie i okolicach.
Chodzi o przetarg na liczniki bilansujące, montowane w stacjach energetycznych. RWE zamierza zamówić 1700 takich liczników, po jednym do każdej stacji. Pozostałe firmy nie podały szacunków, ale można oczekiwać, że ich zamówienia będą znacznie większe.
— Pracujemy jednocześnie nad wspólną specyfikacją dla przetargu na liczniki końcowe, montowane u konsumentów — twierdzi Agnieszka Nosal.
Nie chce na razie podać wielkości potencjalnego zamówienia. RWE zaczął już zresztąszeroko zakrojony program instalacji inteligentnych liczników w Warszawie. Ma objąć 100 tys. konsumentów na terenie warszawskiej dzielnicy Praga Południe. To 10 proc. całkowitej liczby klientów RWE Stoen. Od 24 września firma zamontowała 3,5 tys. liczników. W latach 2014-15 wyda na to 65 mln zł.
Na decyzje firm energetycznych w obszarze liczników z niepokojem patrzy Jarosław Tworóg, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT), zrzeszającej m.in. producentów liczników.
— Z niezrozumiałych powodów firmy energetyczne kupują i instalują liczniki z poprzedniej epoki, które nie będą pasowały do sprzętów następnej generacji — mówi Jarosław Tworóg. KIGEiT uczestniczy wprawdzie w rozmowach firm energetycznych na temat specyfikacji przetargów, ale — jak przekonuje Jarosław Tworóg — ich efekty są niezadowalające.
— Liczniki wybierane obecnie przez energetykę nie umożliwią w przyszłości np. automatycznego zarządzania zużyciem prądu przez sprzęty domowe. Wyrobieni klienci tego oczekują — uważa Jarosław Tworóg.
Liderem, jeśli chodzi o inteligentne rozwiązania w energetyce, jest obecnie Energa. Do tej pory zamontowała już ponad 400 tys. liczników, a liczba zdalnych odczytów na potrzeby fakturowania przekroczyła już 1,5 miliona. Ma rezultaty — klienci zredukowali całkowite zużycia energii o 2-4 proc., a w godzinach szczytu nawet od 5 do 14 proc.