Zapowiedziana podczas weekendu rekordowa pomoc finansowa dla Grecji nie przekonała inwestorów. Wciąż przeważają obawy, że to nie koniec kryzysu zadłużenia tego państwa i innych europejskich krajów „peryferyjnych”.
- Kwestie związane z Grecja odsłoniły słabość systemu euro i to zaciążyło na notowaniach wspólnej waluty – powiedziała Camilla Sutton, strateg finansowy w Bank of Nova Scotia w Toronto. – Wciąż nie ma opracowanego planu dla słabszych członków eurolandu i nie istnieje mechanizm pomocy im – dodała.
O 13.45 w Nowym Jorku euro taniało o 1,4 proc. i notowane było po 1,3015 USD. Wcześniej jego kurs spadał do 1,3013 USD, najniższego poziomu od 28 kwietnia 2009 roku.
MD, Bloomberg
