Euro w trendzie wzrostowym
W minionym tygodniu uwaga uczestników rynku walutowego koncentrowała się na słabnącym euro. Wprawdzie w poniedziałek rano kurs EUR/USD zbliżył się do poziomu 0,9600, czyli był najwyższy od lipca 2000, ale jeszcze tego samego dnia za 1 EUR wystarczyło zapłacić około jednego centa mniej.
Nie był to koniec korekty kursu EUR/USD, bowiem na wtorkowej sesji wartość wspólnej waluty w relacji do dolara obniżyła się do poziomu 0,9360 USD/EUR. Poziom ten okazał się jednakże silnym wsparciem i nawet kilkakrotne testowanie go podczas środowej sesji nie przyniosło jego przebicia. W okolicach EUR/USD 0,94 inwestorzy zgłosili wysoki popyt na europejską walutę, co pozwoliło na wzrost kursu do 0,9580.
Wbrew oczekiwaniom notowania euro do dolara nie przebiły poniedziałkowego maksimum. Na przeszkodzie stanęły bowiem najważniejsze w tym tygodniu dane z USA dotyczące cen producentów (PPI) i sprzedaży detalicznej. Zostały one opublikowane w piątkowe popołudnie i okazały się lepsze od oczekiwanych. Okazało się, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu w USA nie uległy zmianie w grudniu, a sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,1 procent. Zaskoczyło to rynek walutowy, który oczekiwał odwrotnych wartości wskaźników i potwierdzenia obserwowanego w ciągu ostatnich miesięcy znaczącego spowolnienia amerykańskiej gospodarki. Dane znalazły odzwierciedlenie w postaci spadku kursu EUR/USD do 0,9475 na piątkowym zamknięciu sesji w Europie.
Makrowskaźniki ze strefy euro opublikowane w ciągu tygodnia były raczej zgodne z wcześniejszymi oczekiwaniami. Napawają one optymizmem i dają podstawy do dalszego umocnienia euro. Największa gospodarka Eurolandu notuje bowiem coraz lepsze wyniki — PKB Niemiec zwiększył się w 2000 r. o 3,1 procent, a eksport wzrósł o 12,9 procent w stosunku do poprzedniego roku Poprawie uległ również opublikowany w tym tygodniu wskaźnik nastrojów w biznesie strefy euro.
Jen z kolei nadal tracił znacząco zarówno w relacji do dolara jak i euro. Kurs jena względem dolara osiągnął w minionym tygodniu kolejne maksimum na poziomie 118,30 JPN/USD. Za walutę europejską płacono natomiast powyżej 113 jenów. Japoński rząd chcący pobudzić gospodarkę nie ma więc zamiaru przeciwdziałać deprecjacji jena. Słabnąca waluta korzystnie wpływa bowiem na wyniki eksporterów.
Uwaga inwestorów skoncentruje się na publikacji PKB (wtorek) i produkcji przemysłowej (środa) w Eurolandzie. Kluczowe znaczenie mieć będą dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych za grudzień. Treasury Management Services w dalszym ciągu oczekuje długoterminowej tendencji wzrostowej kursu EUR/USD, tak więc każdą korektę do 0,9420, a ewentualnie 0,9380 należy wykorzystywać do zakupu europejskiej waluty.