Powodem pogorszenia nastrojów była kolejna fala spekulacja i obaw związanych z pogłębianiem się kryzysu w światowej gospodarce. Do takich wniosków skłoniła inwestorów informacja GDF Suez, drugiej pod względem wielkości na świecie spółki użyteczności publicznej. Francuski gigant prognozuje niewielki spadek w czwartym kwartale mimo wzrostu cen gazu ziemnego.
Pod koniec dnia indeksy trzech największych rynków Starego Kontynentu ruszyły raptownie na północ, jednak na finiszu zdobyczy nie udało się utrzymać.
Silnej presji podaży poddały się papiery Shell i Totala. Piętno na walorach największych europejskich producentów paliw odcisnęła niespokojnie zachowująca się ropa naftowa. Jej notowania spadały miedzy innymi w skutek raportu Merrill Lynch. Analitycy obniżyli prognozę cen surowca na 2009 r. z 90 do 50 USD. Projekcje na 2010 r. zostały zredukowane ze 100 do 70 USD.
Z kolei wzięciem cieszyły się papiery spółek wydobywających i przerabiających
metale. Szczególnie dobrze prezentowały się akcje Antonfagasty i BHP
Billiton.