EuRoPol Gaz, który — po wywłaszczeniu rosyjskiego Gazpromu — od jesieni 2023 r. należy do kontrolowanej przez państwo grupy Orlen, ma nową strategię, której filary opisał w najnowszym sprawozdaniu finansowym. Wynika z niej, że firma, która dotychczas była przede wszystkim właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego biegnącego ze wschodu na zachód, planuje poszerzyć działalność m.in. o produkcję prądu.
Pomysł na cztery bloki gazowe
Nową strategię EuRoPol Gazu można nazwać orlenowską, ponieważ powstała już pod skrzydłami nowego właściciela i w kilku punktach zakłada „wsparcie transformacji energetycznej grupy Orlen”. Plan zakłada przeznaczenie na inwestycje 2,2 mld zł.
Pierwszy punkt planu mówi o budowie bloków gazowych w technologii OCGT, czyli z układami otwartymi, które relatywnie szybko włączają się do pracy. Ich łączna moc wyniesie około 230 MW. Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi budowa czterech jednostek o mocy po nieco ponad 70 MW każda zlokalizowanych w Zambrowie, Ciechanowie, Włocławku i we wsi Kondratki. Projekty będą szykowane do udziału w państwowych aukcjach wspierających inwestycje w energetyce. Drugi punkt mówi o budowie biogazowni o łącznej mocy około 40 MW, a także o wejściu w wytwarzanie i transport bio-LNG (czyli biogazu skroplonego). Segment ten miałby przynieść docelowo 25 mln zł zysku rocznie. Trzeci i ostatni punkt programu inwestycyjnego zakłada rozwój — na bazie posiadanego światłowodu — centrów danych zasilanych m.in. fotowoltaiką o łącznej mocy 24 MW.
Trudne rozmowy z Gaz-Systemem
Poza inwestycjami strategia EuRoPol Gazu zakłada m.in. „wypracowanie rynkowego modelu współpracy” z Gaz-Systemem. Przypomnijmy, że o ile spółka ma gazociąg, o tyle też państwowy siostrzany Gaz-System jest jego operatorem. Zarządza nim tak, by stał się integralną częścią całego polskiego systemu gazociągów.
Ze sprawozdania EuRoPol Gazu można wywnioskować, że rozmowy partnerów o finansach są trudne. W 2024 r. w ramach tzw. umowy powierzeniowej orlenowska spółka dostała od Gaz-Systemu 158 mln zł, co nie pokryło w pełni jej kosztów. W ramach tej samej umowy Gaz-System obciążył ją kwotą 201 mln zł. Rok 2025 nie przyniesie poprawy, ponieważ — jak czytamy w sprawozdaniu — „wynagrodzenie za korzystanie z majątku, podobnie jak w roku poprzednim, zostało ustalone na znacznie niższym poziomie w stosunku do oczekiwanego”.
Na umowę powierzeniową uwagę zwrócił również audytor EuRoPol Gazu. W opinii do raportu podkreślił nieprzewidywalność przyszłych rozliczeń z Gaz-Systemem.
Z naszych informacji wynika, że grupa Orlenu i Gaz-System rozpoczęły już rozmowy na temat nowego modelu współpracy. Oczekiwania Orlenu zmierzają w kierunku zmniejszenia obciążeń, natomiast Gaz-System byłby skłonny przejąć gazociąg.
Przychody tąpnęły
Przychody EuRoPol Gazu w ostatnich latach spadają. W 2024 r. wyniosły 163 mln zł, w 2023 — 178 mln, w 2022 r. — 265 mln, a w roku 2021 r., czyli przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, sięgnęły 1 mld zł. Spadek wynikał z ograniczenia, a następnie wstrzymania dostaw gazu przez Gazprom. Na poziomie operacyjnym od 2022 r. spółka ma stratę, która w zeszłym roku sięgnęła prawie 700 mln zł. Jeszcze w 2021 r. miała 142 mln zł zysku.
Gazprom walczy w sądach
Z raportu EuRoPol Gazu wynika też, że firma jest zaangażowana w liczne spory sądowe z Gazpromem, który do 2022 r. kontrolował blisko połowę udziałów. Wywłaszczenie Gazpromu — na podstawie przepisów sankcyjnych — odbyło się za odszkodowaniem wysokości 787 mln zł. Pieniędzy Rosjanie jednak nie dostali, ponieważ zostały zamrożone na koncie w polskim banku.
W 2024 r. Gazprom złożył w tej sprawie pozew do sądu arbitrażowego Sankt Petersburga i obwodu leningradzkiego. Rosyjski koncern domaga się od Orlenu 710 mln USD, ponadto 886 mln zł od EuRoPol Gazu, ponieważ argumentuje, że wycena jego akcji EuRoPol Gazu była zbyt niska.