EY zaostrzy procedury po aferze z Wirecard

Aleksander Żuławnik
opublikowano: 2020-09-15 16:45
zaktualizowano: 2020-09-15 15:48

Globalna firma audytorska stwierdziła we wtorkowym oświadczeniu, że żałuje zbyt późnego zauważenia oszustwa w niemieckiej spółce płatniczej Wirecard. Zamierza poprawić weryfikację informacji pozyskanych od swoich klientów dzięki większemu wykorzystaniu technologii, pisze Reuters.

Niemieckie organy regulacyjne badają rolę EY jako audytora Wirecard, który upadł w czerwcu po odkryciu zniknięcia 1,9 mld euro wcześniej zaksięgowanych jako gotówka.

Wirecard
Wirecard
Bloomberg

EY oświadczył, że nałoży na siebie obowiązek korzystania z analityki danych do wykrywania potencjalnych oszustw. Zamierza również wykorzystywać więcej danych zewnętrznych i dopasowywać zapisy transakcji bankowych do danych dostarczonych przez klientów.

„Wszystko to znacząco podnosi poprzeczkę i wykracza poza obecnie akceptowane standardy zawodowe” – stwierdził dyrektor generalny Carmine Di Sibio.

Niemieckie dochodzenie w sprawie audytów w Wirecard prawdopodobnie potrwa kilka miesięcy.