Fabryka Mebli Twaróg chce podwoić produkcję

Marek Loos
opublikowano: 2001-05-15 00:00

Fabryka Mebli Twaróg chce podwoić produkcję

Fabryka Mebli Twaróg z Rogoźna Wlkp., producent mebli dębowych, planuje zwiększenie w tym roku sprzedaży o 8 mln zł. Chce to osiągnąć dzięki uruchomieniu produkcji w trzech kupionych w 2000 r. obiektach i zyskaniu nowych rynków zbytu.

Fabryka Mebli Twaróg z Rogoźna Wielkopolskiego w 2000 roku kupiła od syndyka masy upadłości rogozieńskiego zakładu Rofama 3 hale produkcyjne znajdujące się na działce sąsiadującej z obiektami FMT. Ich łączna powierzchnia wynosi 7 tys. mkw. Przedstawiciele FMT nie chcieli ujawnić, jaki był koszt zakupu. W kupionych halach w najbliższym czasie zostanie uruchomiona produkcja.

— Obecnie w obiektach trwają ostatnie prace przy instalowaniu linii produkcyjnych. Powinny one ruszyć za kilka tygodni. Szacujemy, że dzięki tej inwestycji nasza produkcja powinna docelowo podwoić się. Dlatego chcemy w tym roku przyjąć do pracy około 100 osób — mówi Jacek Twaróg, prezes zarządu i właściciel FMT.

70 proc. na eksport

Plany FMT zakładają wzrost w tym roku sprzedaży o 8 mln zł. Ma to być możliwe m.in. dzięki zwiększeniu udziału eksportu w sprzedaży, z obecnych 60 proc. do 70 proc. W ubiegłym roku firma osiągnęła 13,2 mln zł z eksportu. Firma wysyła meble głównie do: Niemiec, Skandynawii, Wielkiej Brytanii, USA i Nowej Zelandii.

Jacek Twaróg mówi, że jednym z głównych sposobów poszukiwania odbiorców mebli za granicą jest uczestnictwo w targach. W tym roku firma ma uczestniczyć w targach w Japonii i USA. Twierdzi, iż przeszkodą w promowaniu polskich producentów mebli za granicą jest np. brak wsparcia ze strony Ministerstwa Gospodarki.

Drogie drewno

FMT w produkcji korzysta wyłącznie z polskiego surowca drzewnego. Jedynym dostawcą dębowych kłód są Lasy Państwowe.

— Korzystanie z usług LP ma jednak swoje minusy. Ostatnio podwyższyły ceny drewna o około 20 proc. Wiele firm zaczęło więc sprowadzać tańsze z zagranicy. Jeżeli tak będzie nadal, my również rozważymy import surowca — twierdzi Jacek Twaróg.

Innego zdania jest Anna Rosiek, z Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, która wyjaśnia, że surowiec drzewny jest sprzedawany w drodze przetargów.

W ciągu ostatnich 3 lat cena wywoławcza na tych przetargach w Nadleśnictwie Łopuchówko, w którym zaopatruje się firma FMT, nie podniosła się. Zdaniem Anny Rosiek, wzrost cen płaconych przez firmę FMT za drewno dębowe musi być spowodowany wynikami licytacji, prowadzonej na przetargu, a nie decyzją LP.

Firma rodzinna

FM Twaróg jest przedsiębiorstwem rodzinnym. Powstała w 1959 r., jej właścicielem jest Jacek Twaróg. FMT zajmuje się produkcją mebli w całości z litego drewna dębowego, wykonywanych i wykańczanych metodą tradycyjną (np. zamiast gwoździ i śrub — czopy i kolki drewniane). Produkuje 170 modeli mebli w różnej stylistyce w 15 rodzajach wybarwień. Większość produkcji jest zlokalizowana w Rogoźnie Wlkp. Część obróbki zasadniczej w zakładzie w Wągrowcu. Firma posiada 2 własne punkty sprzedaży i współpracuje z blisko 30 punktami sprzedaży w Polsce. Obecnie FMT wdraża system zarządzania jakością ISO. Przedsiębiorstwo zatrudnia 240 osób.

Okiem eksperta

Lasy Państwowe już w 2000 r. wprowadziły na przetargach na sprzedawane drewno podwyższone ceny wywoławcze od 2 do 10 proc. Są to działania nie do przyjęcia przez polski przemysł drzewny, tym bardziej że spada cena tarcicy, inflacja zmniejsza się, a cena marki niemieckiej w ostatnich miesiącach spadła o około 20 proc. Wiele zakładów nie odbiera drogiego drewna od LP. Mimo to administracja LP nie chce zaakceptować faktu, że obniżka ceny surowca drzewnego jest konieczna, aby w ogóle go sprzedać.

Kazimierz Jabłoński

prezydent Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego z siedzibą w Poznaniu