2023 rok był dla polskiej branży farb dekoracyjnych wyjątkowo udany. Jej przychody zwiększyły się o prawie 13 proc. i po raz pierwszy sięgnęła 2,62 mld zł. Stało się to przy spadku wolumenu sprzedaży – o ok. 2 proc. – wynika z najnowszego raportu SellFiK, jaki dla Polskiego Związku Producentów Farb i Klejów (PZPFiK) przygotowuje GfK Polonia. Potwierdza to obserwację firm z tego sektora, które od lat mówią o tym, że Polacy coraz chętniej sięgają po wyższej jakości, a przez to droższe produkty.
Zeszłoroczne odbicie jest tym ważniejsze dla producentów farb dekoracyjnych bo w 2022 r. nastąpiło – po raz pierwszy od lat – wyraźne tąpnięcie tego rynku. Jego wartość spadła o 3,4 proc., do 2,32 mld zł, zaś wolumen sprzedaży – aż o 16,9 proc.
Ubiegłoroczne rezultaty są tym cenniejsze, że otoczenie makroekonomiczne sektora wcale nie było łatwe. Zmniejszała się liczba remontów, a co za tym idzie i popyt na farby. Ponadto ceny surowców i usług były wciąż na wysokim poziomie, a w budownictwie mieszkaniowym panowało spowolnienie.
W drugiej połowie 2023 r. m.in. dzięki programowi Bezpieczny kredyt 2 proc. tendencje w mieszkaniówce odwróciły się, rósł również wskaźnik zaufania konsumentów i spadała inflacji.
– Ubiegły rok był dla naszej branży wymagający. Można jednak powiedzieć, że - korzystając z doświadczeń poprzednich lat - odnaleźliśmy się w niestabilnej sytuacji makroekonomicznej. W 2024 r. możemy oczekiwać stabilnego rozwoju rynku – ocenia Bartłomiej Ślązak, dyrektor zarządzający PZPFiK.
Spodziewa się także konsolidacji na poszczególnych rynkach regionalnych.
- Zakładamy, że w sektorze budowlanym nastąpi dalszy rozwój zeroemisyjnego budownictwa, które obejmuje cały proces powstawania nowego budynku – od projektu poprzez utylizację zużytych wyrobów. Branża liczy również na uruchomienie środków z KPO, które pomogą w powyższym procesie – dodaje dyrektor branżowej organizacji.
PZPFiK zrzesza nie tylko producentów farb i klejów, ale również pian i silikonów, a także dostawców surowców do produkcji tych substancji.