Firmy boją się pozwów grupowych

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2024-05-21 20:00

Organizacje konsumenckie będą mogły wnosić pozwy zbiorowe o odszkodowanie od przedsiębiorców – zdecydowała Rada Ministrów.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-jakie nowe narzędzia przeciwko firmom przygotował rząd

-jak oceniają je eksperci

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Do polskiego prawa wkrótce wejdą nowe regulacje, które mogą mieć znaczny wpływ na przedsiębiorców. 21 maja rząd zaakceptował przygotowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) projekt zmian w ustawie o pozwach zbiorowych, którego celem jest idea wzmocnienia ochrony konsumentów. Eksperci alarmują, że w rzeczywistości może ona doprowadzić do nadużyć i patologii polegających na wyłudzaniu odszkodowań „za święty spokój”, a nawet do eliminacji niewygodnej konkurencji.

Prace nad projektem rozpoczął jeszcze rząd PiS, lecz nie zdążył doprowadzić ich do końca. Do sprawy powrócił obecny rząd, tłumacząc to koniecznością wdrożenia unijnej dyrektywy w zakresie ochrony konsumentów. Chodzi o to, aby w imieniu niezadowolonych klientów firm tzw. upoważnione organizacje konsumenckie oraz Rzecznik Finansowy mogły składać do sądów pozwy grupowe przeciwko przedsiębiorcom. Domagać by się mogły w nich m.in. zaprzestania krzywdzącej praktyki, unieważnienia umowy, zwrotu kosztów, naprawy rzeczy, jej wymiany oraz odszkodowania pieniężnego.

„Wyższy poziom ochrony konsumentów oraz silniejsze mechanizmy grupowego dochodzenia roszczeń będą zachętą dla przedsiębiorców do przestrzegania unijnego prawa konsumenckiego. Przedsiębiorcy skorzystają tu na wyrównaniu warunków działania oraz wzroście uczciwej konkurencji” - uzasadnia ideę nowych przepisów Centrum Informacyjne Rządu.

Co istotne, organizacje społeczne wnoszące pozwy grupowe w imieniu konsumentów przeciwko firmom będą zwolnione z kosztów sądowych. Zdaniem rządu, zachęci to je do obrony interesów ludzi krzywdzonych przez biznes.

Środowiska przedsiębiorców obawiają się tych regulacji i od samego początku prac nad projektem nie szczędzili mu słów krytyki.

- Nie ma konieczności wyposażania organizacji społecznych w tego typu kompetencje. Jest przecież UOKiK, który należycie chroni ich prawa i interesy. Każdego roku urząd ten prowadzi mnóstwo postępowań i nakłada na firmy wysokie kary finansowe, głównie właśnie za rzekome naruszanie praw konsumentów – zauważa Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC.
Ostrzega, że nowe przepisy mogą doprowadzić do patologii polegającej na wymuszaniu na firmach pieniędzy za tzw. „święty spokój” i odstąpienie od złożenia pozwu albo zawarcie ugody w sądzie.

Niedawno ostrzegała przed tym... organizacja konsumencka Aquila. Agnieszka Miś, jej prezeska, alarmowała w trakcie konsultacji projektu, że „jest ryzyko powtórzenia się casusu pseudoorganizacji konsumenckich, które szantażowały przedsiębiorców groźbą wszczęcia postępowania sądowego, nawet bez realnego zamiaru ich prowadzenia. Jak wynika z historii, część przedsiębiorców ulegała szantażom i wpłacała środki nieuczciwie działającym podmiotom”. Na takie zagrożenia wskazywał także Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

W przeszłości tego typu praktyk dopuszczały się niektóre stowarzyszenia konsumenckie, które czerpały korzyści finansowe z polowania na sklepy internetowe. Masowo zarzucały im stosowanie tzw. niedozwolonych klauzul w regulaminach i umowach, żądając odszkodowań pod groźbą złożenia pozwu. Przed dekadą PB pisał m.in. o niechlubnej aktywności łódzkiego Stowarzyszenia Ochrony Praw Konsumentów Patronus, które pozwało tysiące firm. Wiele z nich wolało zapłacić haracz i mieć spokój.

- Łatwo można sobie wyobrazić też sytuacje, kiedy te przepisy będą służyć nieuczciwej walce na rynku w celu wyeliminowania lub zaszkodzenia konkurencji. Informacje o przygotowywaniu pozwów grupowych, także niezasadnych, mogą pojawiać się w mediach, co byłoby dodatkową presją na przedsiębiorców i szkodzić ich wizerunkowi – dodaje Łukasz Bernatowicz.

Zasady pozywania firm

- powództwa grupowe wnosić będą mogły upoważnione organizacje konsumenckie, „spełniające kryteria niezależności i bezstronności”

- pozew będzie mógł być przyjęty przez sąd, jeżeli poprze go co najmniej 10 konsumentów, którzy wyrażą wolę bycia reprezentowanymi i związanymi wynikami procesu (będą mogli się wycofać na każdym etapie)

- strony będą mogły zawrzeć ugodę przed sądem

- firma, która nie zrealizuje postanowień sądu w zakresie np. niezaprzestania praktyki, ujawnienia dowodów, przedstawiania informacji, będzie karana grzywną przez sąd

- koordynacją składania pozwów grupowych ma zajmować się UOKiK

- organizacje wnoszące pozwy mogą pobierać od reprezentowanego konsumenta opłatę wysokości do 5 proc. wartości jego roszczenia (nie więcej niż 2 tys. zł)