Przetarg na elektroniczną
wersję urzędowego dziennika może przyspieszyć w marcu.
Dopiero w przyszłym miesiącu będzie gotowa specyfikacja istotnych warunków zamówienia w przetargu na elektroniczną platformę Monitora Polski B. Opóźnienie jest ogromne, bo procedura przetargowa ciągnie się już grubo ponad rok. Dlaczego?
Kancelaria Premiera odrzuciła fachową pomoc ekspertów z rynku i postanowiła samodzielnie uporać się z określeniem wymagań systemu. A idzie jej to jak po grudzie.
Przeciąganie przetargu jest dla kancelarii korzystne finansowo. Wszystkie spółki z o.o. i akcyjne muszą publikować w papierowym Monitorze Polski B swoje roczne sprawozdania finansowe. Za jedną stronę płacą 600 zł netto. W przypadku obszernych sprawozdań firmy muszą wykładać po kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kancelaria Premiera zarabia na tym około 40 mln zł rocznie.