Firmy handlowe nie potrafią wyjść na prostą

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2024-06-13 20:00

Przedsiębiorcy z branży handlowej postrzegają obecne warunki do prowadzenia biznesu jako niesprzyjające.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jaka jest sytuacja w branży handlowej?
  • Dlaczego nastroje handlowców są tak słabe od trzech lat?
  • Ile firm z tego sektora będzie inwestować?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Firmy handlowe nie są w najlepszych nastrojach – wynika z badania „Barometr EFL”, które cyklicznie przeprowadza Europejski Fundusz Leasingowy (EFL). Subindeks dla tego sektora na drugi kwartał tego roku wyniósł 48,1 pkt. To najniższy wynik wśród sześciu badanych branż. Jego wartość jest niższa niż kwartał wcześniej o 0,7 pkt. Warto przypomnieć, że może on przyjmować wartość od 0 do 100, przy czym wynik poniżej 50 pkt oznacza sprzyjające warunki do rozwoju, a niższy – niekorzystne.

– Handel nie odnotował poziomu powyżej 50 pkt od ostatniego kwartału 2021 r. Firmy z tej branży od tamtego czasu nie widzą sprzyjających warunków do prowadzenia biznesu. To jedyny taki przypadek wśród wszystkich badanych przez nas sektorów. Co więcej, o ile w przypadku pozostałych branż obawy inflacyjne słabną, w handlu mamy do czynienia z sytuacją odwrotną – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.

Ponad połowa firm handlowych (55 proc.) obawia się inflacji i jej negatywnego wpływu na kondycję swojego biznesu w perspektywie najbliższych sześciu miesięcy. To aż o 20 pkt proc. więcej niż trzy miesiące wcześniej i najwięcej wśród badanych branż.

Ponadto tylko niecałe 2 proc. handlowców planuje nowe inwestycje, 80 proc. nie zamierza w tym obszarze żadnego ruchu, a 17 proc. mówi wręcz o konieczności zmniejszenia ich poziomu. Kwartał wcześniej 7 proc. firm handlowych planowało większe inwestycje, a 75 proc. twierdziło, że nic się w tym obszarze nie zmieni. Słabo wyglądają też opnie przedsiębiorców dotyczące sprzedaży. Co czwarty zapytany (24 proc.) prognozuje spadek zamówień, a tylko 5 proc. wskazuje na ich wzrost. Na początku roku mniejszych obrotów obawiało się 21 proc. badanych, a 10 proc. liczyło na wzrost przychodów. Za niską sprzedażą idzie też gorsza płynność finansowa firm handlowych – 26 proc. z nich uważa, że ich kondycja finansowa będzie słabsza. Ponad połowa respondentów nie spodziewa się zmian w tym obszarze (59 proc. wskazań).

Co do finansowania zewnętrznego - obecnie więcej handlowców wskazuje na wzrost zapotrzebowania na nie (32,5 proc.) niż na spadek (2 proc.).

– Tak jak w czasach prosperity zewnętrze finansowanie było potrzebne głównie na inwestycje, tak teraz przedsiębiorcy dzięki niemu często płacą bieżące rachunki, wynagrodzenia czy zamawiają potrzebne towary – tłumaczy Radosław Woźniak.