Firmy jednak karnie płacą

Albert Stawiszyński
opublikowano: 2006-05-11 00:00

Większość z 1260 firm medialnych zapłaciła opłatę kwartalną Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej. Ten już wie, kogo wesprze.

Polski Instytut Sztuki Filmowej (PISF) ma się z czego cieszyć. Na jego konto w pierwszym kwartale tego roku wpłynęło 17,5 mln zł. Wpłat dokonało 90 proc. zobowiązanych do tego podmiotów. Wśród nich znaleźli się najwięksi prywatni (TVN, Polsat) i publiczni (Telewizja Polska) nadawcy telewizji, większość kin (Kinepolis, MaxFilm, Multikino, Cinema City, Silver Screen) oraz operatorzy telewizji kablowej (Aster City, UPC, Vectra).

— Opłaty nie wniosła przede wszystkim część małych kin. Przypuszczamy też, że niektórzy z przedsiębiorców zaniżyli ich wysokość. Dlatego będziemy je weryfikować — mówi Agnieszka Odorowicz, dyrektor instytutu.

Pierwsi beneficjenci

Na co pójdą pozyskane pieniądze? Tylko w tym roku PISF na produkcję filmów fabularnych zamierza przeznaczyć 53,5 mln zł. Roczny budżet instytutu ma wynieść 78,5 mln zł.

—Podjęliśmy już decyzję o dofinansowaniu pierwszych projektów. Wśród nich znalazło się m.in. 14 filmów fabularnych pełnometrażowych. Łączna kwota podjętych decyzji wyniosła 30 mln zł, w tym na filmy fabularne 22 mln zł — mówi Agnieszka Odorowicz.

Wśród firm, które otrzymały dofinansowanie, są m.in. Yeti Film czy Studio Filmowe OKO.

Zasady wpłat

Wpłaty na PISF firmy powinny dokonywać do 30 dnia po upływie kolejnego kwartału. Muszą ją same wyliczyć. Opłata wynosi 1,5 proc. od części przychodów stacji telewizyjnych, operatorów kablowych i platform satelitarnych czy dystrybutorów kinowych. Przeciwko opłacie głośno protestują sieci kablowe. Nie mają one wyjścia i muszą ją płacić. Inaczej grożą im sankcje karne skarbowe.