Firmy pośrednictwa kredytowego nie mogą narzekać — zainteresowanie klientów ich ofertą nie słabnie. W ostatnich dwóch latach rynek pośrednictwa przeszedł wyraźną ewolucję. Oprócz standardowych usług — kredytów ratalnych czy pożyczek gotówkowych — klient może oczekiwać kart kredytowych, dowiezienia towaru czy gotówki do domu, licznych bonusów, itp.
Boom na kredyty ratalne i pożyczki gotówkowe oferowane przez firmy pośrednictwa kredytowego rozpoczął się kilka lat temu i trwa. Początkowo pośrednicy byli kołem ratunkowym głównie dla tych, którzy nie przebrnęliby pomyślnie przez procedurę kredytową w bankach, a potrzebowali w szybkim czasie uzyskać gotówkę. Sukces zagwarantowało także oferowanie możliwości natychmiastowego, bezgotówkowego (albo przy niewielkiej pierwszej wpłacie) zakupu towaru w sklepie. Klient podpisywał na miejscu, w punkcie handlowym, umowę z pośrednikiem, otrzymywał harmonogram spłat i wychodził z produktem. Do dzisiaj wielu Polaków preferuje takie formy zaopatrywania się w różne towary lub jest na nie skazana z powodu niskich dochodów, teoretycznie więc większość z czołówki firm pośrednictwa nie musi martwić się, że zabraknie im klientów. Jednak w ostatnich miesiącach na rynku pośrednictwa kredytowego zaszło wiele zmian, które wyraźnie wskazują na to, że pośrednicy zabezpieczają się na przyszłość. Z korzyścią dla klienta.
Jedną z najbardziej znaczących różnic, jakie widać na rynku pośrednictwa, w porównaniu z ubiegłymi latami jest powszechny mariaż firm tego segmentu z bankami. Ostatni rok potwierdził wcześniejsze zapowiedzi analityków, że korzystne dla obu stron łączenie stanie się zjawiskiem powszechnym. Interes jest obopólny, a to o tyle istotne, że walka o klienta jest coraz ostrzejsza. Dla pośrednika podstawę stanowi stałe i pewne wsparcie w instytucji finansowej. Również same banki intensywnie zabiegają o posiadanie firmy pośrednictwa kredytowego w grupie kapitałowej. Częściowo zdejmuje to z nich problem szukania klienta, a jednocześnie gwarantuje znacznie większą aktywność na rynku i wzrost przychodów. Stąd ostatnie kilkanaście miesięcy charakteryzuje legalizowanie, opierających się dotychczas jedynie na współpracy, związków banków i firm pośrednictwa kredytowego.
Wyścig do klienta owocuje tym, że pośrednicy oferują szybszą obsługę, niższe odsetki i prowizje czy brak ograniczeń odnośnie do kupowanych produktów. Gdy rynek pośrednictwa zaczynał się rozwijać, jedynymi propozycjami, których można było oczekiwać od firmy pośrednictwa kredytowego, były pożyczki gotówkowe. Potem pojawiły się kredyty ratalne. Teraz pośrednicy oferują karty kredytowe, wydawane wspólnie z bankami lub sieciami handlowymi, profesjonalne call center, dowożenie pieniędzy do domu, uproszczone procedury obsługi, konkursy i promocje.
Dzięki powstawaniu grup kapitałowych, w których oprócz pośrednika jest bank, a często także inna instytucja finansowa, np. firma ubezpieczeniowa czy spółka leasingowa, klient przychodzący do pośrednika ma możliwość skorzystania z szerszej gamy produktów i na korzystniejszych niż do niedawna warunkach. Przykładowo AIG Credit opracował program „Bezpieczna pożyczka gotówkowa”, który daje kredytobiorcy gwarancję, że w razie jego śmierci obowiązek spłacenia długu nie spadnie na jego rodzinę, lecz przejmie go towarzystwo ubezpieczeniowe Amplico AIG Life. PTF z kolei jako uzupełnienie kredytu hipotecznego proponuje ubezpieczenie na życie, którego składka jest o połowę niższa niż w przypadku indywidualnie zawieranych umów.
Wciąż około 70 proc. kredytów udzielanych przez pośredników stanowią środki przyznawane na zakup sprzętu RTV, AGD i mebli. Reszta to umowy zawierane w celu zakupu komputerów, sprzętu sportowego, aparatów fotograficznych itp. Pośrednicy zaoferowali jednak także inne możliwości — uzyskane od nich pieniądze można przeznaczyć na usługi, np. leczenie, edukację itd. Wprowadzili także pożyczki w różnych walutach i weszli w nowe segmenty rynku. Przykładowo dwie wrocławskie spółki — Polskie Towarzystwo Finansowe i SKK Kredyt — zdecydowały się na sprzedaż kredytów mieszkaniowych. Część graczy, m.in. lider rynku Lukas oraz drugi pod względem wyników Żagiel, wprowadziła karty. Większość czołowych uruchamia kontakt z placówkami handlowymi przez Internet itp. Na przykład w sklepach, współpracujących z Invest-Kredytem zainstalowane są systemy modemowe, dzięki którym sprzedawca ma łączność z biurem pośrednika. Dzięki temu klient maksymalnie po kilkunastu minutach oczekiwania może uzyskać odpowiedź, czy jego zdolność kredytowa jest wystarczająca do skorzystania z oferty, która go interesuje. Mimo że oferta pośredników wydaje się zbliżona, można jednak zauważyć, że każdy z nich ma jakąś specjalizację. Przykładowo trzeci na polskim rynku wrocławski AIG Credit, pozostając przy kredytach ratalnych i gotówkowych, nastawia się głównie na klientów o średnich lub niższych dochodach. Z kolei dwie firmy należące do czołówki pośredników, Polskie Towarzystwo Finansowe i Dominet, wyspecjalizowały się w kredytowaniu sprzedaży ratalnej samochodów. Obie spółki udzielają kredytów na różne marki samochodów, zarówno nowych, jak i używanych, jednak Polskie Towarzystwo Finansowe specjalizuje się przede wszystkim w kredytach dewizowych na nowe auta, a Dominet — w złotowych na samochody używane.