Deficyt wolnych działek pod zabudowę w stolicy sprawia, że spółki decydują się na rewitalizacje
Inwestorzy obiektów mieszkaniowych i komercyjnych w centrum stolicy napotkali poważne utrudnienie — brakuje wolnych terenów pod inwestycje. Taka sytuacja zmusiła spółki do poszukiwania alternatywny. — Uwaga deweloperów i funduszy skoncentrowała się na obiektach, które można przebudować. Rekultywuje się też tereny poprzemysłowe, na których deweloperzy realizują różnorodne projekty. W Warszawie przykładami są inwestycje biurowe i mieszkaniowe w Porcie Praskim czy projekty komercyjne i mieszkaniowe wyrastające na niegdyś przemysłowej Woli — wskazuje Jan Jakub Zombirt, dyrektor w dziale doradztwa strategicznego JLL....
Aktywuj dostęp do pb.pl – zyskasz nieograniczoną możliwość czytania najświeższych informacji z gospodarki i rynków. Aby korzystać z nich jeszcze wygodniej, pobierz aplikację mobilną.
Zamów wersję Premium, a do Twojej dyspozycji będzie pełna zawartość pakietu Basic, a dodatkowo: e-wydania, raporty branżowe, LexBiznes oraz atrakcyjne rabaty na konferencje.
Uruchom pakiet Premium+ wraz z dostępem do serwisu z raportami ekonomicznymi SpotData Research, a uzyskasz szybki wgląd w aktualne trendy na rynkach, w przemyśle i handlu.
Deficyt wolnych działek pod zabudowę w stolicy sprawia, że spółki decydują się na rewitalizacje
Inwestorzy obiektów mieszkaniowych i komercyjnych w centrum stolicy
napotkali poważne utrudnienie — brakuje wolnych terenów pod inwestycje.
Taka sytuacja zmusiła spółki do poszukiwania alternatywny.
Koszty rewitalizacji znacznie trudniej oszacować, dlatego część
deweloperów nie prowadzi takich inwestycji mimo spodziewanych wysokich zysków.
— Uwaga deweloperów i funduszy skoncentrowała się na obiektach, które
można przebudować. Rekultywuje się też tereny poprzemysłowe, na których
deweloperzy realizują różnorodne projekty. W Warszawie przykładami są
inwestycje biurowe i mieszkaniowe w Porcie Praskim czy projekty
komercyjne i mieszkaniowe wyrastające na niegdyś przemysłowej Woli —
wskazuje Jan Jakub Zombirt, dyrektor w dziale doradztwa strategicznego
JLL.
W budowie jest też wiele innych kompleksów wielofunkcyjnych.
— Przykładem są dawna Warszawska Wytwórnia Wódek Koneser, EC Powiśle
oraz Browary Warszawskie. W ciągu dwóch lat w podobnych inwestycjach
powstanie około 120 tys. mkw. biur z tzw. „historyczną duszą”, czyli
takich, w których przynajmniej część projektu będą stanowiły obiekty
zrewitalizowane — mówi Lidia Malec, ekspert z działu powierzchni
biurowych Savills.
Coraz częściej ratunkiem dla deweloperów są rozbiórki. Przy rondzie
Dmowskiego w stolicy wyburzono m.in. Universal i Rotundę, na miejsce
których wrócą obiekty w nowoczesnym wydaniu.
— Nowy biurowiec planowany jest przy Emilii Plater, w miejscu pawilonu
Emilia, i przy Świętokrzyskiej 36, gdzie rozebrano stary budynek. W
miejscu CH Jupiter przy Towarowej stanie nowoczesna galeria handlowa i
centrum rozrywki — wymienia Bartłomiej Zagrodnik, prezes Walter Herz.
Opłacalna okazała się również rozbiórka budynku Ilmetu przy rondzie ONZ,
który ma zastąpić okazała wieża. Zniknąć mają również zabudowania z
połowy lat 90. XX w., położone wzdłuż ulicy Kasprzaka, w których
mieściła się siedziba banku BGŻ. Powstać mają tam nowe budynki kompleksu
Lixa .
— Postawienie nowego budynku oznacza najczęściej mniejsze ryzyko
inwestora w związku z brakiem „niespodzianek”, powodujących dodatkowe
koszty podczas realizacjiprojektu. Ponadto, w takiej sytuacji
zdecydowanie pewniejsza jest data realizacji, a deweloper ma mniej
ograniczeń technicznych czy budynkowych, jak wielkość piętra albo dostęp
do światła dziennego — tłumaczy Radosław Pawlak, dyrektor działu
powierzchni biurowych CBRE.
Budowa od postaw w większości przypadków jest też szybsza.
— Realizowany kompleks ArtN, powstający na terenie dawnej fabryki
Norblina, będzie oddany do użytku po 36 miesiącach budowy, tymczasem
realizacja nowej inwestycji tego typu z reguły trwa nie dłużej niż 20-24
miesiące. Co ważne, należy współpracować z konserwatorem zabytków, a to
wydłuża oddanie budynku do użytku — mówi Anna Górska-Kwiatkowska,
dyrektor ds. reprezentacji wynajmujących w Cushman & Wakefield.
Bez względu na to, czy inwestor zdecyduje się na rewitalizację, czy
wyburzenie starego obiektu i postawienie w jego miejscu nowego, wydatek
nie będzie mały.