Co można zrobić z dodatkowymi 70 mld zł w kasie państwa? Bez problemu sfinansować 500 zł na dziecko oraz natychmiastową podwyżkę kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł i jeszcze sporo zostanie. Można też pokryć roczne wydatki na wojsko (28 mld zł), szkolnictwo wyższe i naukę (21 mld zł), ochronę zdrowia (7,2 mld zł) i wymiar sprawiedliwości (11,7 mld zł).

Gdyby zaś całość przeznaczyć na zasypanie dziury w publicznej kasie, to mielibyśmy wreszcie zbilansowane finanse. Na razie jednak Paweł Szałamacha, minister finansów, musi obejść się smakiem — tyle bowiem mają wynieść na koniec roku zaległe podatki.
Stara choroba…
Szczególnie źle dla resortu finansów wyglądał ubiegły rok. Z szacunków urzędników z ul. Świętokrzyskiej wynika, że należności podatkowe urosły aż o 36,1 proc., do ponad 60 mld zł.
— Wzrost wynika z coraz większej liczby decyzji wydawanych przez organy podatkowe w sprawach podatkowych. Decyzje te dotyczą dodatkowego wymiaru podatku. W ramach swojej praktyki obserwuję zwłaszcza więcej decyzji wymiarowych w VAT. UKS wszczynają postępowania tam, gdzie podejrzewają próbę wyłudzenia — wyjaśnia Radosław Piekarz, doradca podatkowy w kancelarii A&RT.
Zdaniem ekspertów, w statystykach MF widać wyraźnie, jak bardzo niepokojącym zjawiskiem jest lawinowy wzrost zaległości podatkowych wynikających właśnie z decyzji UKS i US. Z danych na koniec października 2015 r. wynika, że wzrosły rok do roku o ponad 80 proc. i — jak wyjaśnia resort finansów, to zasługa… sprawnych i właściwie przeprowadzonych kontroli. Tyle że pieniądze są jedynie wirtualne.
— Kontrolowane podmioty często w momencie przeprowadzenia kontroli nie prowadzą już działalności, a kontakt z nimi jest utrudniony lub wręcz niemożliwy. Siedziby tych podatników są rejestrowane pod wirtualnymi adresami. Prezesami spółek są często osoby „przypadkowe”, nieposiadające majątku lub obcokrajowcy. Proceder ten ma na celu uniemożliwienie odzyskania należności po przeniesieniu odpowiedzialności na osoby trzecie — przyznaje w uzasadnieniu do projektu budżetu na 2016 r.
Ministerstwo Finansów (MF). Utyskuje, że mimo intensywnych postępowań egzekucyjnych gros wysiłków jest z góry skazany, na porażkę. Kontrole zaś jedynie utrudniają życie oszustom podatkowym. Mimo sporego bólu głowy, jaki ma minister finansów z przeciekającymi przez palce fiskusa miliardami, w nowym roku pojawią się pierwsze jaskółki poprawy sytuacji. Zgodnie z wyliczeniami budżetowymi, chociaż zaległości podatkowe urosną do ponad 70 mld zł, to dynamika wzrostu będzie najniższa od kilku lat.
— Szczególną uwagę przykuwa prognoza znaczącego zahamowania tempa wzrostu nieściągniętychnależności z tytułu podatków pośrednich, a więc przede wszystkim VAT — podkreśla Maciej Kacymirow, doradca podatkowy w kancelarii Greenberg Traurig Grzesiak.
…ale nowe lekarstwa
Na razie trudno ocenić, czy w tegorocznych prognozach rząd uwzględnia już owoce swoich pomysłów, bo nowa strategia podatkowa i nowela ustawy o VAT jeszcze nie ujrzały światła dziennego. Fiskusowi najwięcej miliardów umyka w podatku od towarów i usług i tutaj pole do popisu dla rządzących jest szczególnie duże.
— Kontrole skarbowe muszą być szybsze niż znikający podatnicy. Priorytetem na najbliższą przyszłość dla administracji podatkowej winna być praca nad większą efektywnością takich kontroli — podkreśla Tomasz Rolewicz, starszy menedżer w dziale doradztwa podatkowego EY w zespole postępowań podatkowych i sądowych. Eksperci życzliwie patrzą na pomysły resortu finansów, który największy nacisk kładzie na poprawę sytuacji w VAT.
— Należy pozytywnie ocenić rezygnację z pomysłu wprowadzenia całkowicie nowej ustawy o VAT na rzecz opracowania nowelizacji obecnych przepisów, ściślej zorientowanych na walkę z nadużyciami — uważa Maciej Kacymirow.
— Pewne rozwiązania np. w zakresie odwróconego VAT czy solidarnej odpowiedzialności pozwolą częściowo zmniejszyć stan należności — wtóruje Radosław Piekarz.
Zdaniem Tomasza Rolewicza, ze zmianami legislacyjnymi pod rękę powinna iść zmiana w działaniu administracji podatkowej. — Przykładem niech będzie stała elektroniczna wymiana informacji z bankami, co umożliwia szybsze, mniej kosztowne i co najważniejsze, skuteczne odszukanie majątku dłużników podatkowych — podkreśla ekspert.
Pożądanym krokiem w dobrym kierunku — zdaniem doradców podatkowych — byłoby również wprowadzenie systemu informatycznego, który na bieżąco analizowałby przepływ faktur i płatności pomiędzy podatnikami oraz typował tych, którzy prowadzą podejrzane transakcje. MF informuje, że priorytetem w 2016 r. będzie wprowadzenie systemów, które „pozwolą uszczelnić system poboru należności podatkowych”.
„Jednym z takich systemów jest centralny rejestr faktur, czyli de facto hurtownia danych. Dodatkowo pozyskany zostanie software analizujący dane przy pomocy zaawansowanych metod matematycznych, wspomagający wykrywanie bardziej wyrafinowanych oszustw. System ten będzie zawierał algorytm, który pozwoli na automatyczne wykrywanie patologii podatkowych, w szczególności tzw. karuzeli VAT. W momencie, gdy algorytm zidentyfikuje próbę wyłudzenia, system będzie automatycznie wstrzymywał wypłatę podatku” — informuje MF. © Ⓟ