Resort finansów proponuje przepisy, które mają ukrócić fikcyjny obrót złomem. Eksperci są sceptyczni.
Resort finansów proponuje przepisy, które mają ukrócić fikcyjny obrót złomem. Eksperci są sceptyczni.
Resort finansów proponuje przepisy, które mają ukrócić fikcyjny obrót złomem. Eksperci są sceptyczni.
Resort finansów proponuje przepisy, które mają ukrócić fikcyjny obrót złomem. Eksperci są sceptyczni.
Ministerstwo Finansów (MF) wypowiada wojnę przestępcom, którzy dokonując fikcyjnego obrotu złomem metali stalowych, żeliwnych oraz nieżelaznych wyłudzają z budżetu państwa co najmniej dziesiątki milionów złotych rocznie. Sposobem na zwalczanie tego procederu mają być odpowiednie zmiany w zasadach naliczania i odliczania podatku VAT. Resort chce, aby VAT rozliczali nabywcy złomu, a nie sprzedawcy. Zdaniem MF, dzięki tej zmianie zwiększy się szansa na wyeliminowanie tzw. słupów w obrocie złomem i wystawianie pustych faktur. Prawnicy zachodzą w głowę, o co chodzi resortowi.
— Ministerstwo proponuje rozwiązania, które sytuacji nie poprawią, a mogą wręcz utrudnić walkę z szarą strefą — uważa prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.
Łańcuchy słupów
MF szacuje, że szara strefa w Polsce może sięgać nawet 15 proc. PKB. Najwięcej przekrętów służących wyłudzaniu zwrotów podatków z budżetu państwa zdarza się w handlu paliwami. W ostatnich latach przestępcy upodobali sobie także fikcyjny obrót złomem. Kontrole skarbowe każdego roku wykrywają nieprawidłowości w tym zakresie na kilkadziesiąt milionów złotych. Fiskus potwierdza, że zajmują się tym nawet zorganizowane grupy przestępcze.
Proceder zwykle polega na tworzeniu łańcuszka firm słupów, między którymi wędrują lewe faktury mające potwierdzać handel złomem. Oczywiście obrót jest tylko na papierze. Fałszywy sprzedawca, czyli słup, wystawia fikcyjne faktury z wykazanym podatkiem VAT do zwrotu. Jego "kontrahenci" bezprawnie odliczają sobie 22 proc. podatek VAT wynikający z tych faktur. W skali kraju budżet traci na tym krocie. W skutecznej walce z tymi przekrętami nie pomaga fiskusowi nawet wsparcie policji, prokuratury i ABW. Resort postanowił więc powalczyć paragrafami.
Złudzenia resortu
Ministerstwo przedstawiło już projekt zmian w ustawie o VAT. Chodzi o przesunięcie rozliczania podatku ze sprzedawcy złomu na nabywcę. Podatek byłby liczony od kwoty, jaką za towar zapłaci nabywca. W uzasadnieniu enigmatycznie zapisano, że zmiany mają uszczelnić system podatkowy w obrocie złomem. MF nie tłumaczy jednak, dlaczego liczy na taki efekt. Prawnicy są sceptyczni.
— Po analizie projektu nie wiem, jak resort chce osiągnąć zamierzone efekty. Tym bardziej że MF podkreśla, że nabywcy złomu nadal będą mogli sobie VAT odliczać. Cóż więc nowego wynika z tej regulacji, co mogłoby ograniczyć fikcyjny handel złomem? Trudno się tego doszukać — mówi Witold Modzelewski.
Tak samo uważa Marcin Chomiuk, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers.
— Już obecne regulacje dają lepsze narzędzia do walki z szarą strefą w obrocie złomem — mówi Marcin Chomiuk.
Podpis: Jarosław Królak