Ministerstwo Finansów z poślizgiem przedstawiło listę największych płatników CIT, na którą trafiają działające w Polsce spółki z przychodami powyżej 50 mln EUR. „PB” wziął pod lupę firmy technologiczne sprzedające usługi i oprogramowanie. Okazuje się, że ogółem sytuacja 20 największych płatników CIT z tej branży — mierzona przychodami i podatkiem wpłacanym do budżetu — poprawiła się.

Łączne obroty wzrosły o blisko 9 proc., do 13,3 mld zł, a CIT o 6 proc., do 262 mln zł. Z ogólnego trendu wyłamali się liderzy. Otwierająca zestawienie spółka Atos Delivery Center, zaplecze kompetencyjne grupy Atos w Polsce, odprowadziła 30 mln zł CIT, czyli nieco mniej niż rok wcześniej. Na drugim miejscu znalazło się Capgemini, które podobnie jak za 2018 r. zapłaciło 24 mln zł podatku. Podium zamyka Asseco Poland z 24 mln zł CIT wobec 33 mln zł w ubiegłym roku.
W przypadku firmy z Rzeszowa mniejsza danina to pokłosie niższego zysku i wykorzystania ulgi na badania i rozwój. „Straty”budżetu zmniejszyły dwie inne spółki z grupy, również ujęte w zestawieniu: Asseco Business Solutions z 13 mln zł CIT (11 mln zł rok wcześniej) i Asseco Data Systems z 6,2 mln zł (4 mln zł za 2018 r.). Wpłaty do państwowej kasy zwiększyły korporacje zza oceanu, choć wzrost nie jest spektakularny. Większy podatek niż rok wcześniej zapłaciły: Cisco, Microsoft, Google, IBM i Oracle. Poprawa jest zauważalna zwłaszcza u ostatniej dwójki, która jeszcze dwa lata wcześniej notowała straty i w ogóle nie płaciła CIT.
Ogółem przychodyz polskiego biznesu wzrosły wszystkim gigantom IT z USA z wyjątkiem Microsoftu, którego sprzedaż spadła o 7 proc. Przy nieznacznie niższych przychodach wyraźnie niższy podatek odprowadził niemiecki SAP. Spadek daniny może być pochodną zmiany miksu produktowego i zwiększenia udziału przychodów abonamentowych. Po raz pierwszy w zestawieniu MF pojawił się Facebook. Za ubiegły rok wykazał 520 mln zł przychodów i zapłacił 4 mln zł CIT, nie kwalifikując się do pierwszej dwudziestki technologicznych podatników. Zmieściła się w niej natomiast austriacka firma S&T, również debiutująca na liście MF.
Jej polskie ramię wypracowało ponad 500 mln zł przychodów i odprowadziło 7,5 mln zł podatku. W związku z metodologią doboru spółek w naszym zestawieniu nie umieściliśmy producentów gier, jednak na liście fiskusa można znaleźć dwóch przedstawicieli tej branży. Pierwszym jest CD Projekt, który skorzystał z ulgi na badania i rozwój oraz IP Boksu, co sprawiło, że odprowadził do budżetu tylko 8 mln zł (dwukrotnie mniej niż rok wcześniej). Huuuge Games, drugi producent gier wymieniony przez MF, miał 320 mln zł przychodów i zapłacił 1,5 mln zł CIT.