Ministerstwo Finansów (MF) zakończyło prace nad projektem przepisów zmieniających zasady obsługi przez skarbówkę największych przedsiębiorstw. Z opublikowanego projektu wynika, że od 1 stycznia 2021 r. firmy, których roczne przychody netto przekraczają 50 mln EUR (obecnie jest ich 3,2 tys.), spółki giełdowe, podatkowe grupy kapitałowe, firmy ubezpieczeniowe czy banki będą wszystkie swoje sprawy podatkowe załatwiać w jednym urzędzie. Ma nim być obecny I Mazowiecki Urząd Skarbowy przy ul. Felińskiego 2a w Warszawie.

Zmiana oznacza centralizację obsługi gigantów, którzy są obsługiwani w 20 tzw. wyspecjalizowanych urzędach, rozlokowanych w największych miastach. Firmy z przychodami netto między 3 a 50 mln EUR, duże firmy zagraniczne, banki spółdzielcze, samorządy terytorialne czy SKOK-i będą pod lupą 19 specurzędów (ich klientami będzie ponad 30 tys. firm). Mniejsi przedsiębiorcy zostaną obsłużeni w 380 zwykłych urzędach skarbowych.
MF twierdzi, że dzięki tej reformie nastąpi usprawnienie i skrócenie obsługi podatników — firmy szybciej uzyskają potrzebne informacje, ograniczona zostanie liczba wizyt przedsiębiorców w urzędach i zmniejszą się koszty współpracy ze skarbówką.
Co ciekawe, przedstawiciele firm oraz organizacji biznesowych pozytywnie oceniają planowane zmiany w aparacie skarbowym. Podkreślają jednak, że warunkiem sukcesu tej reformy jest skierowanie do obsługi największych firm najlepszych skarbowców, urzędników z najlepszą wiedzą i doświadczeniem w zajmowaniu się dużymi przedsiębiorstwami.
- Należy mieć nadzieję, że ta reforma będzie szansą na jednolite rozwiązywanie problemów podatkowych czołowych firm, z uwzględnieniem ich specyfiki – mówi Maciej Hadas, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton.
Resort finansów zapewnił „PB”, że oczekiwania biznesu będą spełnione, a do obsługi największych firm zostaną skierowani najlepsi specjaliści.
Pomysł utworzenia specjalnego urzędu dla największych firm jest zbieżny z innym pomysłem MF.
- Analizując kryteria, które będą decydowały o podleganiu pod właściwość tworzonego specjalnego urzędu, widzimy ich zbieżność z nakładanym na dużych podatników obowiązkiem publikowania informacji na temat realizacji strategii podatkowej. Tak więc duzi podatnicy będą bardziej transparentni dla pracowników organu skarbowego. Mamy oczywiście nadzieję, że wpłynie to jedynie na lepsze zrozumienie przez urzędników realiów prowadzenia działalności gospodarczej w największej skali – mówi Anna Pęczyk-Tofel, partner w Crido.
Wskazuje też na pewne zagrożenie.
- Dostrzegamy kilka problemów natury praktycznej, które mogą się pojawić przy realizacji tego pomysłu. Skupienie wszystkich kluczowych podatników w jednym urzędzie spowoduje zapewne, że organ podatkowy II instancji oraz właściwy sąd administracyjny mogą jeszcze wolniej załatwiać sprawy podatników. Ponieważ superurząd ma powstać w Warszawie, to właściwymi dla niego będą najbardziej obciążone podmioty, tj. Izba Administracji Skarbowej w Warszawie i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie – dodaje Anna Pęczyk-Tofel.