Fort Bema czeka na biznes

Krzysztof Kluska
opublikowano: 2002-10-09 00:00

Gmina Bemowo ma plan zagospodarowania Fortu Bema. Obecnie samorząd szuka inwestorów, którzy ulokują się na tym terenie.

Gmina Bemowo rozpoczęła porządkowanie terenu Fortu Bema. Według miejscowego planu zagospodarowania terenu, obszar fortu ma być przeznaczony na tereny rekreacyjne i wypoczynkowe. Gmina chce, aby w forcie ulokowali swoją działalność inwestorzy z branży gastronomicznej i rekreacyjnej. W dalszych planach lokalne władze widzą tam także uczelnię wyższą o charakterze artystycznym.

Według Wojciecha Bohdanowicza, rzecznika stołecznej gminy obecnie trwają prace związane z uporządkowaniem terenu fortu. Na plany finansowe dotyczące rozwoju fortu trzeba jeszcze poczekać. Gmina obecnie zaczyna dopiero planować, jakich inwestorów chciałaby pozyskać.

— Konieczne jest przeprowadzenie wycinki drzew porastających fort i posadzenie nowych roślin. Uporządkowaliśmy już fosę. Wszystkie działania mają zgodę wojewody mazowieckiego popartą orzeczeniem wojewódzkiego konserwatora przyrody — twierdzi Wojciech Bohdanowicz.

Problemem są niektóre firmy korzystające z terenu fortu praktycznie na dziko.

— Na tym obszarze ulokowali się restauratorzy, którzy nie chcą go opuścić. Cała sprawa zaczyna się komplikować, ponieważ w spór nie wiadomo dlaczego, włączyła się Samoobrona — komentuje Wojciech Bohdanowicz.

Obecnie gmina na drodze sądowej stara się uzyskać prawa do zarządzania Fortem Blizne, który od ponad dwóch lat bezskutecznie próbuje sprzedać Agencja Mienia Wojskowego (AMW).

Zdaniem władz gminy, AMW mogłaby posiadać prawo zarządu Fortem Blizne w momencie ulokowania tam jakichkolwiek jednostek wojskowych lub innej infrastruktury podlegającej pod MON. Sam fakt istnienia na tym terenie starych budynków koszarowych nie wystarcza do swobodnego dysponowania nieruchomością.

— Obecnie nie ma konkretnych planów zagospodarowania tego obszaru właśnie z powodu nieuregulowanego statusu prawnego — dodaje Wojciech Bohdanowicz.