Francuzi zremisowali z Koreą 1:1. Po dzisiejszym spotkaniu Korea ma już 4 punkty a Francja jedynie 2. Kolejnym rywalem Francji będzie Togo, natomiast Korea Południowa zagra ze Szwajcarią.
Spotkanie rozgrywane w Lipsku rozpoczęło się od ataków reprezentacji Francji. Pierwszą dobrą okazję miał w 7. minucie Sylvain Wiltord. Po doskonałym podaniu od Thierry'ego Henry'ego znalazł się sam na sam z Lee Woon-jae, ale kapitan reprezentacji Korei Południowej obronił strzał zawodnika Olympique Lyon.
Dwie minuty później francuscy napastnicy zamienili się rolami - Wiltord strzelił, a do zablokowanej przez obrońcę piłki dopadł Henry i bez kłopotu wyprowadził Francję na prowadzenie. To pierwszy gol "trójkolorowych" na mistrzostwach świata od pamiętnego finału z 1998 roku (pokonali Brazylię 3:0). To jego 34. gol w 80 meczach.
W 31. minucie błąd popełnił arbiter spotkania Benito Archundia z Meksyku. Po rzucie rożnym głową strzelił Patrick Vieira. Bramkarz wybił piłkę, ale telewizyjne powtórki wyraźnie pokazują, że futbolówka całym obwodem minęła linię bramkową. Sędzia nie zauważył tego i nakazał kontynuowanie gry.
Zawodnicy Korei ograniczali się do kontrataków, ale te nie były zbyt groźne. Jedyne niebezpieczeństwo pojawiło się w 37. minucie, kiedy Lee Chun-soo dośrodkował z rzutu wolnego. Żaden z zawodników nie dotknął piłki i ta o kilkadziesiąt centymetrów minęła bramkę Fabiena Bartheza.
Początek drugiej połowy był bardzo senny. Obie drużyny nie potrafiły stworzyć groźnej sytuacji. Groźnie było dopiero w 74. minucie kiedy z dystansu uderzył Florent Malouda, ale piłka minęła słupek. Od tego momentu inicjatywę zdobyli Koreańczycy, którzy zaczęli groźnie atakować.
W 80. minucie Kim Dong-jin strzelił groźnie głową, ale obronił Barthez. Minutę później dośrodkował rezerwowy Seul Ki-Hyeon, a do piłki dopadł Park Ji-sung. Skrzydłowy Manchesteru United strzelił celnie i zapewnił drużynie punkt.
Francuzi nie załamali się stratą bramki, ale nie zdołali wygrać. W końcówce najlepszą sytuację miał Henry, który otrzymał doskonałe podanie od Zinedine'a Zidane'a. W sytuacji sam na sam trafił jednak w bramkarza.
W drużynie Francji po raz 116. wystąpił obrońca Lilian Thuram. Tym samym wyrównał rekord występów w tej drużynie należący do Marcela Desailly.
Kolejnym rywalem Francji będzie Togo, natomiast Korea Południowa zagra ze Szwajcarią.
Bramki: 1:0 Thierry Henry (9), 1:1 Park Ji-sung (81).
Żółta kartka, Francja: Eric Abidal, Zinedine Zidane. Korea Płd.: Lee Ho, Kim Dong-jin.
Sędzia: Benito Archundia (Meksyk). Widzów 43 000.
Francja: Fabien Barthez - Willy Sagnol, Lilian Thuram, William Gallas, Eric Abidal - Patrick Vieira, Claude Makelele, Florent Malouda (88. Vikash Dhorasoo), Zinedine Zidane (91. David Trezeguet), Sylvain Wiltord (60. Franck Ribery) - Thierry Henry.
Korea Płd.: Lee Woon-jae - Kim Young-chul, Kim Dong-jin, Choi Jin- cheul - Lee Young-pyo, Kim Nam-il, Lee Ho (69. Kim Sang-shik), Lee Eul-yong (46. Seol Ki-hyun) - Lee Chun-soo (72. Ahn Jung-hwan), Cho Jae-jin, Park Ji-sung.
PAP