Frank następną opuszczoną przystanią?

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2013-08-07 00:00

Frank szwajcarski może być następną bezpieczną przystanią opuszczoną przez inwestorów, prognozuje Societe Generale.

Francuski bank prognozuje, że do połowy 2014 r. frank szwajcarski osłabi się o 10 proc. wobec euro. Oznaczałoby to, że za euro trzeba będzie zapłacić wówczas 1,35 CHF.

„W miarę spadku ryzyka systemowego w strefie euro oraz dalszego postępu w sprawie rozwiązania problemów wypłacalności państw Eurolandu, frank powinien tracić swoją atrakcyjność jako alternatywna inwestycja” — głosi raport Societe Generale. Franka osłabiać może także przyspieszenie działań m.in. w sprawie unii bankowej oraz poprawa perspektyw wzrostu gospodarczego w Europie.

Analitycy banku wskazują, że ostatnie dane o aktywności gospodarek, m.in. wzrost PMI Eurolandu w lipcu do największej wartości od blisko dwóch lat, mogą sygnalizować osiągnięcie punktu zwrotnego przez strefę euro.

„Ponadto, ożywienie gospodarcze w USA i wzrost rentowności globalnie spowodują odpływ kapitału z bezpiecznych przystani na rynki o wyższej becie [a więc bardziej ryzykowne — red.] i wyższej rentowności aktywów” — głosi raport Societe Generale. Analitycy banku ostrzegają jednak, że jest ryzyko, iż bank centralny Szwajcarii podniesie stopy procentowe w 2014 r., aby przeciwdziałać wzrostowi cen na rynku nieruchomości.