Bardzo krótko o tym, co wynika z decyzji szwajcarskiego banku centralnego dla polskiej polityki pieniężnej:
1. Ostatnie trzy lata – od kiedy Szwajcarzy rozpoczęli politykę stabilizacji kursu franka – były bardzo korzystne dla NBP. Nawet jeżeli złoty tracił na wartości do franka, to tyle samo tracił do euro. Czyli polska gospodarka była automatycznie zabezpieczona przed wahaniami waluty – co kredytobiorcy stracili, jednocześnie eksporterzy zyskiwali. Dzięki temu bank centralny miał łatwiejsze życie.
2. Teraz to wszystko się zmienia i obecnie jest całkiem możliwe, że w niektórych okresach złoty może się umacniać do euro i tracić do franka. Albo może do euro tracić tylko nieznacznie, a więc zbyt mało by, gospodarka na tym skorzystała. W każdym razie nasze spojrzenie na temat konsekwencji słabego złotego powinno być zupełnie inne niż miesiąc czy dwa miesiące temu.
3. Przy wczorajszej skali osłabienia PLN wobec franka gospodarstwa domowe mogą lekko ucierpieć, ale ubytek w ich wydatkach nie powinien być zbyt duży. Gdyby jednak złoty stracił jeszcze bardziej, to w pewnym momencie problemy mogłyby zacząć narastać w sposób lawinowy (nieliniowy). Dlatego w obecnej sytuacji dalsze osłabienie złotego nie byłoby dobrą wiadomością dla nikogo – ani dla konsumentów, ani firm.
4. Oznacza to, że ryzyko dla stabilności finansowej jest większe niż przed porzuceniem „kotwicy” kursowej franka. Nie twierdzę, że to zagrożenie jest duże, ale nie można już go ignorować. I trzeba obecnie brać pod uwagę to, że zbyt duże lub zbyt szybkie obniżki mogłyby przyczynić się do głębszej deprecjacji złotego.
5. Czy to znaczy że RPP pozostawi już na dłużej stopy bez zmian? Niekoniecznie. Deflacja jest tak niska, że temat obniżek nie zniknie tak łatwo. Jak się sytuacja uspokoi stopy mogą mimo wszystko spaść. Różnica jest taka, że coś co było w oczach członków RPP przesądzone jeszcze kilka dni temu, teraz już takie nie jest.
6. Jedna rzecz o której trzeba pamiętać, to kontekst polityczny. W roku wyborczym temat kredytów frankowych wygląda na doskonały punkt zaczepienia dla każdej partii chcącej ugrać trochę głosów. Jak RPP pozwoli na nadmierne osłabienie złotego, to może się z tego zrobić niezły bajzel.
Frank, RPP i możliwy bajzel (BLOG)
"Jak RPP pozwoli na nadmierne osłabienie złotego, to może się z tego zrobić niezły bajzel" - kończy swój ostatni wpis Random Jog, jeden z naszych ulubionych blogerów. W tej sytuacji musieliśmy go opublikować.