Freightliner, jeden z mniejszych polskich przewoźników cargo, z 3-procentowym udziałem w rynku, przyciągnął jednego z większych światowych inwestorów. Całość udziałów na poziomie międzynarodowym przejmuje amerykańska firma z sektora kolejowego, Genesee & Wyoming. Jednym z głównych celów Amerykanów było zbudowanie platformy do rozwoju w Europie.

— Będziemy kontynuować dotychczasową politykę rozwoju w Polsce — mówi Russell Mears, prezes Freightliner Group.
Genesee & Wyoming ma kapitalizację wynoszącą 3,8 mld USD i wciąż sporo funduszy na przejęcia. Czy spróbuje powalczyć o wzrost znaczenia spółki w naszym kraju? Rynek przewoźników kolejowych jest w przededniu konsolidacji, od czasu do czasu odżywa pomysł sprzedaży aktywów kolejowych należących do grup przemysłowych, takich jak PKN Orlen czy Azoty, na sprzedaż mogą być też inni przewoźnicy z tego segmentu — choćby CTL.
— Wejście Genesee & Wyoming do Grupy Freightliner potencjalnie zwiększa nasz dostęp do kapitału na inwestycje i rozwój. Przyjrzymy się każdej interesującej możliwości przejęcia innego operatora. Ale będziemy rywalizować o kapitał inwestycyjny z projektami grupyw innych obszarach — mówi Russell Mears.
— UOKiK raczej nie pozwoli PKP Cargo na przejęcie większości udziałów w przeznaczonych na sprzedaż spółkach kolejowych. Freightliner jest jednak ciągle dość małym graczem na rynku, więc ewentualne przejęcia będzie musiał realizować przy wsparciu spółki matki — mówi Łukasz Malinowski, redaktor naczelny miesięcznika „Rynek Kolejowy”.
Freightliner skupia się na razie na rozwoju przewozów intermodalnych we współpracy z siostrzaną spółką ERS Railways. Obecnie ma 5,4 proc. udziałów w rynku (według masy przewozowej). Dużym hubem dla grupy Freightliner jest port
w Rotterdamie, z którego przewoźnik rozwozi kontenery. Trasa międzynarodowego korytarza transportowego z Rotterdamu przebiega przez Polskę w kierunku Białorusi (do przejścia granicznego w Terespolu). Polska może być beneficjentem rozwoju tego połączenia.
— Wzrost PKB Polski powinien się przełożyć na wzrost zapotrzebowania na usługi intermodalne, co sprawi, że transport kolejowy zdobędzie przewagę nad przewozami drogowymi pojedynczych kontenerów. Łącząc nasz wysiłek z działalnością ERS, będziemy w stanie rozszerzyć ofertę o połączenia kontenerowe wschód — zachód — mówi Konstantin Skorik, prezes Freightlinera Polska.
Na razie przewoźnik, tak jak pozostali gracze kolejowi, boryka się z utrudnieniami w przewozach związanymi z remontami trakcji i wysokimi cenami dostępu do infrastruktury, zmniejszającymi konkurencyjność przewozów kolejowych wobec drogowych. Remonty w końcu przełożą się jednak na poprawę jakości i prędkości.
— Zapotrzebowanie gospodarki przekłada się na rozwój systemu terminali kontenerowych, które uzyskują dostęp do zmodernizowanej sieci kolejowej. Patrząc na doświadczenia europejskie, nie ma od tego odwrotu, transport intermodalny będzie nabierał znaczenia — podkreśla Konstantin Skorik.