Grupa siedmiu najbardziej rozwiniętych przemysłowo krajów świata, G-7 przełamała w sobotę podziały w sprawie Iraku i wypracowała wspólne stanowisko, stwierdzające, że powojenna odbudowa tego kraju powinna mieć charakter międzynarodowy i przebiegać pod egidą ONZ.
- Uznajemy konieczność wielostronnego wysiłku, aby pomóc Irakowi. Popieramy nową rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ - oświadczyli ministrowie i gubernatorzy banków centralnych krajów G-7 w sobotnim komunikacie.
Do G-7 należą Stany Zjednoczone, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania i Japonia. Francja i Niemcy są głównymi przeciwnikami interwencji wojskowej w Iraku, prowadzonej przez USA i Wielką Brytanię.
Ministrowie krajów G-7 podkreślili w Waszyngtonie, że budowa własnej przyszłości spoczywa na Irakijczykach. Jednak odbudowie musi towarzyszyć silne wsparcie ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Równoczesnie przedstawiciele najbogatszych krajów zaapelowali do Klubu Paryskiego, skupiającego państwa-wierzycieli, by rozwiązał szybko kwestię zadłużenia Iraku, które według szacunków jest zbliżone do 400 mld dol.
DA, (AFP, dpa)