Gazela Biznesu idzie w świat

Alina Treptow
opublikowano: 2013-10-23 00:00

Mercator Medical rozbudowuje tajlandzką fabrykę, co otworzy mu drogę na globalny rynek wart 3 mld USD.

Mercator Medical (MM), krakowska spółka specjalizująca się w jednorazowych rękawicach medycznych, w listopadzie zadebiutuje na giełdzie. W ramach oferty publicznej Gazela Biznesu chce zdobyć około 30 mln zł (za 25 proc. akcji). 13 mln zł zostanie przeznaczone na rozbudowę zakładu w Tajlandii, a 17 mln zł zasili kapitał obrotowy. Zastrzyk pieniędzy jest potrzebny w związku z ekspansją MM — w kraju i za granicą.

Monika Sitko, założycielka i akcjonariuszka Mercator Medical [Fot.WM]
Monika Sitko, założycielka i akcjonariuszka Mercator Medical [Fot.WM]
None
None

— W Polsce jesteśmy liderem z 25-procentowym udziałem w branżowym torcie wartym 220 mln zł. Rynek jest bardzo perspektywiczny, ponieważ na jednorazowe rękawice — w przeliczeniu na mieszkańca — wydaje się pięciokrotnie mniej niż np. w Niemczech. Dlatego w ciągu kilku lat rynek powinien utrzymać dotychczasową 13-procentową dynamikę — zapowiada Monika Sitko, założycielka i akcjonariuszka MM. Spółka chce rosnąć równie szybko. Obiecuje, że w regionie Europy Środkowej i Wschodniej wzmocni pozycję. Dzisiaj zajmuje — w zależności od rynku — drugą lub trzecią pozycję w Rumunii, na Ukrainie i Węgrzech. Podobne ambicje ma wobec innych krajów regionu — w Czechach i na Słowacji zaczyna od budowy własnej dystrybucji. MM chce też rozwijać sprzedaż w USA, Ameryce Południowej i Afryce. Dlatego inwestuje w moce produkcyjne w Tajlandii (projekt zostanie zakończony pod koniec 2014 r.).

— Obecnie działamy na 40 rynkach. Jednak zwiększenie potencjału produkcyjnego z 40 do 100 mln rękawic miesięcznie zapewni nam duże zamówienia. Już rozmawiamy z dużymi klientami m.in. z USA — twierdzi Wiesław Żyznowski, prezes i założyciel MM. Rynek amerykański jest oczkiem w głowie krakowskiej spółki. Powód jest oczywisty — skala. To tam trafia 40 proc. światowej produkcji rękawic (w 2012 r. rynek był wart 3 mld USD), która z powodu dostępności surowca jest realizowana w Azji. Bliski Wschód, Afryka i Ameryka Południowa są natomiast interesujące dla MM z powodu populacji i oczekiwanej wysokiej dynamiki wzrostu, choć na razie baza jest niska.

— Mamy aspiracje, aby nasza pozycja na rynku globalnym była równie silna, co w Polsce i w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Następne dwa lata będziemy rozwijać się organicznie, w przyszłości nie wykluczamy akwizycji — mówi Wiesław Żyznowski.

Jak wynika z planu motywacyjnego dla menedżerów spółki, w 2015 r. jej przychody wyniosą 250 mln zł. W 2012 r. przekroczyły 132 mln zł, EBITDA wyniosła 11 mln zł, a zysk netto 8,4 mln zł. Eksperci uważają, że emisja MM będzie cieszyła się sporym zainteresowaniem na GPW.

— Koniunktura na giełdzie jest sprzyjająca. Co więcej, branża medyczna cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem inwestorów. Globalne ambicje spółki również powinny być dobrze postrzegane. Kluczową kwestią będzie jednak cena — mówi Marcin Szuba, zarządzający PZU Energia Medycyna Ekologia.