Gdynia i gmina Kosakowo zaskarżyły decyzję Komisji Europejskiej (KE) w sprawie lotniska Gdynia-Kosakowo - poinformowała Katarzyna Spychała, prezes Agencji Rozwoju Gdyni. Na początku lutego KE uznała przekształcenia części lotniska wojskowego w cywilne za pieniądze samorządów jako niedozwoloną pomoc publiczną. Nakazała, by port lotniczy Gdynia-Kosakowo zwrócił 21,8 mln EUR (91,7 mln zł) pomocy, jaką otrzymał od samorządów.
Skarga została wysłana w poniedziałek do Sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu i zawiera wniosek o wstrzymanie wykonania decyzji KE.
„Wnioski KE są całkowicie sprzeczne z wnioskami płynącymi z analiz ekonomicznych przedstawionych przez inwestujące samorządy (...) Komisja pominęła je i przyjęła własne, nie wskazując, z jakich przyczyn uznała te przedstawione za niewłaściwe" – twierdzą samorządy.
Zwracają także uwagę, że "decyzja (KE – przyp. red.) nie jest możliwa do wykonania wprost".
Spółka budująca port nie ma z czego oddać, bo wszystkie pieniądze wydała na infrastrukturę, m.in. na budowę terminalu pasażerskiego, budynku straży pożarnej oraz na wyburzenia wojskowych hangarów. Pieniądze powinny być zwrócone w terminie do czterech miesięcy od wydania decyzji przez KE 11 lutego 2014 r.
"Ponadto Komisja, nie podając argumentów na poparcie swojej tezy, uznała lotnisko za nieistotne dla rozwoju regionalnego. Zadanie formułowania strategii regionalnych jest jednak kompetencją samorządu województwa" - podano.
Poinformowano, że Lotnisko Gdynia-Kosakowo jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji zostało ujęte w obowiązującym od 2008 roku akcie prawnym - Strategii Rozwoju Transportu, uchwalonej przez Sejmik Województwa Pomorskiego.
Samorządy Gdyni i Kosakowa uważają, że "podstawą wyrokowania Komisji była ocena ekonomiczna przedsięwzięcia". Oceniają, że "źródłem błędu jest przyjęte na początku niewłaściwe założenie metodologiczne, które przekreśliło możliwość uzyskania prawidłowych wyników i wniosków".
Dzień po decyzji KE prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podczas konferencji prasowej zapowiedział, że Port lotniczy Gdynia-Kosakowo będzie budowany, mimo decyzji KE. Uważa, że projekt jest uzasadniony ekonomicznie.
- Jesteśmy przekonani, że takie właśnie inwestycje będą strategicznie służyły rozwojowi - przekonywał.
W połowie marca spółka Port Lotniczy Gdynia Kosakowo złożyła do Sądu Rejonowego Gdańsk Północ w Gdańsku wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Na razie sąd nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie.