Goldman: złoto potanieje do 1200 USD

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-01-18 15:42

Notowania złota właśnie rozpoczęły pięcioletnią bessę – przewidują analitycy banku Goldman Sachs.

Ich zdaniem gospodarka amerykańska rozpocznie w tym roku solidne ożywienie, a to spowoduje wyprzedaż przez inwestorów bezpiecznych lokat, takich jak złoto, i przenoszenie się kapitału na rynki aktywów ryzykownych. Gwoździem do trumny kruszcu będzie jednak stopniowe normalizowanie polityki pieniężnej w następnych latach w połączeniu ze stabilną – według prognoz Goldman Sachs – inflacją w USA.

„Zakładając liniowy wzrost realnych stóp procentowych w USA do poziomu 2 proc. w 2018 r., tak jak wskazują notowania obligacji indeksowanych do inflacji, oczekujemy, ze notowania złota będą opadały przez najbliższe pięć lat i spodziewamy się osiągnięcia w 2018 r. ceny docelowej wynoszącej 1200 USD” – napisali w nocie do klientów analitycy banku.

Za stabilną inflacją przemawiają według banku ustabilizowane oczekiwania konsumentów, dotyczące tempa wzrostu cen, spodziewane powolne tempo spadku bezrobocia oraz osiągnięcie przez ceny surowców  poziomu równowagi. Jednak nawet gdyby inflacja skoczyła, złotu pomoże to jak umarłemu kadzidło. Wszystko dlatego, że reakcją Fedu byłoby w takim wypadku nagłe zakończenie programów wspierania gospodarki i podnoszenie realnych stóp w miarę kontynuacji ożywienia.

Zdaniem banku tempo spadków notowań złota będzie jednak spowalniał popyt na ze strony funduszy zamkniętych, który w tym roku nadal będzie rósł w tempie obserwowanym w ostatnich latach.

„Choć znaczący wzrost zapotrzebowania na złoto dewizowe ze strony inwestorów z rynków wschodzących i banków centralnych mógłby zniwelować niekorzystny wpływ zmian realnych stóp procentowych, to jednak początkowy spadek cen złota może doprowadzić do obniżenia wartości aktywów inwestujących w nie funduszy, a to mogłoby skutkować przyspieszeniem spadków cen kruszcu” – zauważają analitycy.