Gondek: spadki na GPW nawet do połowy roku

DI, PAP
opublikowano: 2008-03-17 15:35

Dalsze spadki na warszawskim parkiecie mogą utrzymać się do połowy tego roku - uważa analityk Domu Maklerskiego TMS Brokers Andrzej Gondek. Jego zdaniem, sytuacja na GPW to pokłosie wydarzeń na rynkach międzynarodowych.

"Sytuacja na warszawskiej giełdzie jest pokłosiem tego, co dzieje się na rynkach międzynarodowych - spadków w Azji, w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych" - powiedział Gondek.

W poniedziałek europejskie giełdy notowały bardzo mocne spadki indeksów. Podobnie było w Azji. Spadały również indeksy na warszawskiej giełdzie. Około godz. 15 WIG 20 spadł o 4,35 proc., a WIG o prawie 3,5 proc.

Według analityka, wtorkowa decyzja Fed w sprawie stóp procentowych będzie miała wpływ na warszawski parkiet.

"Rynek dyskontuje, że Fed obniży stopy procentowe o 1 proc. Wydaje się, że większe cięcia stóp procentowych przez Fed mogłyby wspierać rynki kapitałowe. Jednak sentyment inwestorów oraz ich zaufanie do spółek notowanych na światowych giełdach słabnie" - podkreślił Gondek.

Zdaniem analityka, sytuacja na GPW oraz na światowych rynkach na pewno odbije się na wynikach otwartych funduszy emerytalnych. "Fundusze emerytalne mocno zaangażowane w spółki notowane na GPW mogą znaleźć się pod kreską" - podkreślił.

"Wszystko zależy od strategii zarządzających funduszami emerytalnymi. Decydujące będzie to, jak długo potrwa panika inwestorów na rynkach kapitałowych. Te fundusze emerytalne, które antycypowały zachowanie się światowych rynków kapitałowych i przewartościowały się w bezpieczne instrumenty jak obligacje, wyjdą obronną ręką" - dodał.