Sejmowe żarna mielą tytoniowe przepisy. Po pierwszym czytaniu do komisji trafił „projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym”. Nie przewiduje zmian wysokości papierosowej akcyzy czy struktury opodatkowania, co w poprzednich latach było stałym przedmiotem branżowych potyczek.

Olbrzymie nadużycia
Kontrowersji jednak nie brakuje, bo w myśl nowelizacji tzw. pośredniczące podmioty tytoniowe (PPT — jedyne podmioty uprawnione do skupu tytoniu, prowadzące składy podatkowe) będą musiały wnosić wysokie zabezpieczenia (minimum 2 mln zł) i spełniać znacznie surowsze wymagania, by podjąć działalność.
Mniejsze firmy z branży, a także m.in. Polski Związek Plantatorów Tytoniu, gwałtownie oponują — uważają, że przepisy faworyzują największe firmy w branży. Ministerstwo Finansów obstaje jednak przy swoim. — Sprawa PPT to właściwie jedyna kontrowersyjna kwestia w projekcie. Możemy dyskutować na temat np. momentu wejścia w życie nowych przepisów.
Na pewno nie chcemy spowodować radykalnego zmniejszenia liczby pośredników, podkreślam też, że nowe przepisy nie wpłyną na popyt na polski tytoń. Warto jednak pamiętać, że właściwie nie ma tygodnia, by służby nie zlikwidowały nielegalnych fabryk tytoniowych, a skala nadużyć w obrocie suszem jest olbrzymia. Szczegółowe informacje na ten temat przedstawimy wkrótce posłom — zapowiedział Jarosław Neneman, wiceminister finansów, podczas środowego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.
E-papierosy kontra NPT
Kontrowersje w branży wzbudza też to, czego w projekcie nie ma, czyli sprawa akcyzy na wyroby z nikotyną inne niż papierosy, cygara czy tytoń. W połowie czerwca na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej analizę, dotyczącą możliwych scenariuszy opodatkowania e-papierosów i „nowatorskich produktów tytoniowych” (NPT, czyli urządzeń, w których tytoń rozgrzewa się, ale nie pali), opublikowało CASE-Doradcy.
W branży wywołało to małą burzę, bo eksperci CASE sugerowali, że tak e-papierosy, jak i NPT powinny zostać obłożone „umiarkowaną” akcyzą. Według raportu, w przypadku e-papierosów mógłby to być podatek naliczany od ilości liquidu, czyli wykorzystywanego w e-papierosach płynu, zazwyczaj zawierającego nikotynę, niezależnie od jej stężenia. W przypadku NPT eksperci sugerują naliczanie akcyzy od wagi tytoniu.
Przedstawiciele branży e-papierosowej — którzy akcyzy albo nie chcą, albo w ostateczności woleliby uzależnić ją od ilości nikotyny — grzmieli, że to lobbing producentów NPT z Philipem Morrisem na czele, walczących o preferencyjne stawki dla NPT i wzmocnienie ich pozycji konkurencyjnej wobec e-papierosów. Powoływali się na przykład Włoch, które są jednym z pionierów e-papierosowej akcyzy.
Po wprowadzeniu tam podatku w 2013 r. sprzedaż legalnej branży mocno spadła, urosła e-papierosowa szara strefa, a budżet stracił. Od stycznia tego roku obowiązują jednak nowe, niższe stawki: 0,373 EUR na ml płynu, czyli mniej niż w Portugalii, która wprowadziła e-papierosową akcyzę w tym roku.
NPT są we Włoszech obłożone akcyzą w wysokości połowy podatku dla normalnych papierosów. To właśnie we Włoszech Philip Morris postawił fabrykę produkującą NPT — na razie jednak na kontynencie sprzedaje je tylko w jednym punkcie w Mediolanie (drugi jest w Japonii, w Nagoi). Ze sprzedażą podobnego produktu w kilku krajach ruszył też koncern JTI, pracuje też nad tym BAT, na polskim rynku numer dwa. Koncerny mają również w niektórych krajach swoje linie e-papierosów, ale na razie nie sprzedają ich w Polsce.
Wyłączone ministerstwo
W spory między producentami papierosów i e-papierosów nie włącza się resort finansów. Wprowadzanie akcyzy na e- -papierosy i NPT, mimo spadających wpływów budżetowych z tradycyjnych wyrobów tytoniowych, na razie go nie interesuje. Resort śledzi natomiast europejską dyskusję na ten temat. „Ministerstwo Finansów nie prowadzi prac legislacyjnych w zakresie opodatkowania akcyzą papierosów elektronicznych. W Komisji Europejskiej (KE) toczą się natomiast prace nad oceną zasadności objęcia zharmonizowaną akcyzą tych wyrobów. W obszarze analiz prowadzonych w KE znajdują się także wyroby tytoniowe poddane ogrzewaniu, które obecnie nie są dostępne na polskim rynku. Ministerstwo Finansów uczestniczy w dyskusjach państw członkowskich oraz KE na ten temat” — informuje Wiesława Dróżdż, rzeczniczka resortu finansów. © Ⓟ