WARSZAWA (Reuters) - Rosnące prawdopodobieństwo wybuchu wojny w Iraku, kiepskie dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych oraz dalszy ciąg rekonstrukcji polskiego rządu spowodowały, że indeks WIG stracił w tym tygodniu 1,5 procent.
Analitycy sądzą, że pod znakiem spadków będą przebiegały również następne sesje.
"Nadal będziemy skorelowani ze Stanami Zjednoczonymi i Europą. Myślę, że tam spadki będą kontynuowne, więc i warszwska giełda będzie zniżkować" - powiedział Jakub Studnicki, zarządzający w TFI DWS Polska.
Nad rynkiem coraz mocniej ciąży widmo wojny z Irakiem zwłaszcza, że oenzetowscy inspektorzy rozbrojeniowi odkryli w Iraku puste głowice przeznaczone do przenoszenia ładunków chemicznych.
Jeżeli dojdzie do wojny z Irakiem wówczas, jak uważają maklerzy indeksy wszystkich giełd zareagują dużym i gwałtownym spdkiem.
Do zakupów na polskiej giełdzie zagranicznych inwestorów zniechęcają też zawirowania na scenie politycznej. Leszek Miller zdecydował się na trzecią w tej kadencji rekonstrukcję rządu odwołując w piątek ze stanowiska ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego oraz dokonując zmian na stanowiskach wiceministrów finansów.
Funkcji wicemnistra finansów nie będzie już pełnić Irena Ożóg odpowiedzialna za politykę podatkową i Tomasz Michalak zajmujący się polityką celną.
"Kolejne zmiany w rządzie mają negatywny wpły na krótkoterminowe postrzeganie Polski. Widać, że wewnątrz rządu są jakieś rozdźwięki i inwestorzy niepokoją się o budżet na 2004 rok" - powiedział Sebastian Siejko, makler z CAIB Securities.
W piątek indeks WIG 20 spadł o 1,4 procent do 1.192,8 punktu i tym samym znalazł się poniżej psychologicznej granicy 1.200 punktów, której dzielnie bronił w mijającym tygodniu. Obroty spadły zaś do 116,8 miliona złotych ze 164 milionów w czwartek.
Zniżka stała się udziałem wszystkich dużych spółek. Kurs TPSA spadł o 1,5 procent do 13,05 złotego, a Pekao o 1,3 procent do 92,7 złotego.
Kurs PKN stracił 2,2 procent i na zamknięciu akcję wyceniano na 18,05 złotego. Maklerzy są zdania, że fakt iż prezydent zawetował niekorzystną dla koncernu ustawę o biopaliwach nie ma wpływu na kurs spółki. Ustawa ta zakładała, że od lipca 2003 roku paliwa powinny zawierać przynajmniej 4,5 procent biokomponentów.
Rynek nie zareagował też na informację, że ewentualny zakup Rafinerii Gdańskiej będzie wymagał od PKN zaciągnięcia znacznego kredytu - rzędu 100 milionów euro oraz emisji akcji.
Natomiast 3,6-procentowy spadek kursu Softbanku maklerzy tłumaczą realizacją zysków. W ostatnim czasie kurs spółki wzrósł o okoł 13 procent dzięki pozytywnym rekomendacjom biur maklerskich. W piątek jednak akcje spółki potaniały do 13,45 złotego.
((Autor: Olga Markiewicz; Redagowała: Barbara Woźniak; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))